Woś na komisji regulaminowej: włos staje dęba, jak bardzo prokuratorzy są w stanie łamać własne kręgosłupy (krótka)
W środę sejmowa komisja regulaminowa spraw poselskich i immunitetowych zajmuje się wnioskiem Prokuratora Krajowego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła klubu PiS Michała Wosia (Suwerenna Polska). Wniosek, który trafił do Sejmu pod koniec maja, wiąże się ze śledztwem Prokuratury Krajowej ws. wydatkowania środków na zakup oprogramowania typu Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości, a także wydatkowania środków publicznych na zakup licencji na korzystanie z systemu Pegasus.
Woś w środę podczas posiedzenia komisji powiedział, że 28-stronnicowy wniosek prokuratury jest "pełen niechlujstwa" i nie wykazuje on "żadnego znamiona przestępstwa". Jego zdaniem wniosek sporządzony był "na użytek polityczny przed eurowyborami".
"Włos dęba staje, jak bardzo prawnicy, prokuratorzy są w stanie łamać własne kręgosłupy, tak uważam, i realizować zlecenia polityczne, żeby tego rodzaju wniosek o charakterze represji politycznych kierować do Sejmu" - powiedział poseł.
Według niego, wskazuje na to m.in. epatowanie w mediach słowami o odniesieniu przez niego korzyści osobistej. Jak dodał, nie jest to wskazane w ani jednym zdaniu we wniosku prokuratury. Jak zaznaczył, podobnie jest w przypadku odniesienia korzyści majątkowej, która polegała na tym, że "CBA otrzymała legalne dofinansowanie, dzięki któremu państwo polskie przestało być głuche i ślepe na kryminalistów i przestępców".
"Trzeba wyraźnie spytać, jaką szkodę odniósł interes publiczny? Jaka szkoda została mu wyrządzona?" - pytał Woś.
Sejm prawdopodobnie zajmie się sprawozdaniem komisji ws. wniosku o uchylenie immunitetu Wosiowi w czwartek; w piątek - głosowanie.
Woś w latach 2017-2018 był wiceszefem MS w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Został upoważniony przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do wykonywania czynności dysponenta Funduszu Sprawiedliwości. We wrześniu 2017 r. Woś skierował do resortu finansów wniosek o zmianę planu finansowego Funduszu Sprawiedliwości - chodziło o kwotę 25 mln zł, które trafiły do Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zostały wykorzystane na zakup systemu Pegasus. (PAP)
autorzy: Adrian Kowarzyk, Olga Łozińska
amk/ oloz/ par/