Najpierw w grupie F o godz. 15.00 w Hamburgu Czesi zagrają z Gruzinami. Obydwa zespoły przegrały swoje pierwsze mecze, więc porażka w kolejnym z dużym prawdopodobieństwem będzie oznaczała odpadnięcie z turnieju. Mimo niepowodzeń obie drużyny zrobiły dobre wrażenie. Czesi po bramce w doliczonym czasie przegrali z uważanymi za jednych z faworytów Euro Portugalczykami 1:2, a debiutujący w mistrzostwach Europy Gruzini ulegli Turkom 1:3.

W drugim meczu tej grupy o godz. 18.00 Turcja zagra w Dortmundzie z Portugalią. W tym przypadku porażka nie przekreśla szans na awans żadnej z drużyn, ale może je skomplikować. Faworytami wydają się być świetni technicznie Portugalczycy z jednym z najlepszych piłkarzy świata Ronaldo. Mimo 39 lat nadal jest w bardzo dobrej dyspozycji i w sobotę ma szansę zapisać kolejny rozdział historii ME. W meczu z Czechami został pierwszym piłkarzem, który po raz szósty gra na Euro, a jeśli trafi do tureckiej bramki, to we wszystkich tych turniejach wpisze się na listę strzelców.

W ostatnim sobotnim meczu Belgia zagra o godz. 21.00 w Kolonii z Rumunią. Spotkanie zapowiada się bardzo interesująco - w pierwszej kolejce odważnie grający Rumuni łatwo rozprawili się z Ukraińcami 3:0, a Belgowie niespodziewanie przegrali ze Słowakami 0:1. Była to pierwsza porażka "Czerwonych Diabłów" od czasu przejęcia reprezentacji w lutym 2023 roku przez trenera Domenico Tedesco.

Spotkanie to poprowadzi Marciniak. Najlepszy polski sędzia jako ostatni główny arbiter wkracza na boiska Euro 2024. Na liniach będą mu asystowali Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, a za system VAR będzie odpowiedzialny Tomasz Kwiatkowski.(PAP)

krys/ cegl/