Śląskie/ Miasto przywróciło pamięć zasłużonych obywateli Bytomia - G. Brüninga i F. Landsbergera
Prezydent wraz z potomkami wyróżnionych obywateli oficjalnie odsłonił pamiątkowe tablice. Pierwsza tablica, nadburmistrza Georga Brüninga, zawisła przy alei Legionów. Druga natomiast, po prawie stu latach, powróciła do Opery Śląskiej.
"Żyjemy w czasach, kiedy możemy już swobodnie mówić o tożsamości Bytomia, jego historii i mieszkańcach. Możemy też przywracać pamięć i godnie upamiętnić jego zasłużonych obywateli, a takimi bez wątpienia byli Georg Brüning i Franz Landsberger" – podkreślił prezydent Bytomia Mariusz Wołosz cytowany w informacji prasowej.
Nadburmistrz Georg Brüning rządził miastem przez 36 lat i wprowadził Bytom w XX wiek. Jak zaznaczył prezydent, to właśnie Brüning zrealizował wiele wizjonerskich inwestycji. Za jego rządów w Bytomiu powstały sieci elektryczne, gazowe, wodociągowe i kanalizacyjne.
"Powstała jedna z pierwszych w Europie biologicznych oczyszczalni ścieków czy pierwsza na Górnym Śląsku linia tramwajowa łączącą bytomski dworzec kolejowy z Piekarami oraz najpiękniejsze kamienice, które do dziś zdobią Bytom" - wyliczał Wołosz.
Podczas spotkania obecni byli praprawnukowie rodziny Brüningów - Godehard Kayser i Christoph Kayser. Przekazali oni prezydentowi dokumenty i fotografie, wśród których znalazł się 30-stronicowy zapis wspomnień żony nadburmistrza Dorothei Brüning obejmujący okres od 1883 r. aż do jej śmierci w latach 50. XX w.
"Nie zachowały się właściwie żadne materialne rzeczy naszych przodków. Mamy tylko pamięć i historie, które opowiadała babcia. Dla nas były to zawsze opowieści o jakimś odległym miejscu. Teraz, gdy jesteśmy w Bytomiu, w miejscach, gdzie żyli i które znali, ma to dla nas zupełnie inny wymiar i wzmacnia nas jako rodzinę" – zaznaczył praprawnuk Georga Brüninga Christoph Kaiser.
Drugim uhonorowanym obywatelem Bytomia został Franz Landsberger - założyciel teatru miejskiego, który po wojnie stał się Operą Śląską. Po jego śmierci w 1925 r. we foyer teatru została umieszczona pamiątkowa tablica. Ze względu na żydowskie pochodzenie twórcy teatru w latach 30. XX wieku została ona usunięta.
"To było nasze wielkie marzenie, żeby pamiątkowa tablica upamiętniająca Franza Landsbergera na powrót znalazła się w Bytomiu. Nie spodziewaliśmy się, że to nastąpi, i jesteśmy bardzo wzruszeni" – podkreślił prawnuk Franza Landsbergera Ralph Black cytowany w informacji prasowej.
Potomkowie Landsbergera zaprezentowali również pamiątki rodzinne swoich przodków, m.in. skrzypce.
"Spośród materialnych rzeczy, które ocalały po Franzu Landsbergerze, jest porcelana, jego skrzypce i zapisy nutowe. Ponieważ uważam, że muzyką należy się dzielić, by mogła żyć, chciałbym, żeby część jego partytur pozostała w Bytomiu" – powiedział drugi prawnuk Landsbergera Eric Black.
Urząd miasta na przełomie roku zamierza postawić dwie ławki upamiętniające postaci znamienitych bytomian: przy alei Legionów w okolicy willi Brüninga stanie ta poświęcona postaci nadburmistrza. Z kolei w sąsiedztwie Opery Śląskiej stanie ławeczka na cześć Franza Landsbergera. Ławki zaprojektował już Jacek Wichrowski z Galerii Stalowe Anioły. (PAP)
autorka: Julia Szymańska
jms/ miś/