Wilk (Konfederacja): każdy Polak rodzi się z "becikowym minus 100 tys. zł"
Jacek Wilk, lider łódzkiej listy Konfederacji przekonywał, że dług ten rośnie, bo dotacje unijne kosztują, ale tych kosztów nie wykazuje się w ogólnym bilansie.
"Entuzjaści Unii Europejskiej przekonują, że Polska uzyskała netto 160 mld euro dotacji unijnych w ciągu 20 lat. Kiedy jednak podzielimy te kwotę na 20 lat, uzyskamy 8 mld euro rocznie. To znikoma wartość w porównaniu z polskim PKB" - powiedział Wilk na konferencji prasowej w Łodzi.
Podkreślił, że dotacje kosztują, a bilans który mówi o 160 mld euro wpływów z unijnej kasy, nie obejmuje kosztów administracyjnych, organizacyjnych, kosztów związanych z komplikacją prawa, z coraz trudniejszym prowadzeniem działalności gospodarczej.
"Mówić o bilansie dotacji na zasadzie ile wpłaciliśmy, a ile dostaliśmy, to jakby powiedzieć, ile odsetek kredytu mieszkaniowego mamy zapłacić bankowi, ale nie liczyć przy tym kosztów dodatkowych i ukrytych" - dodał kandydat na europosła.
"W 20 lat zadłużenie Polski wzrosło o ponad bilion złotych. To jest dług przyszłych pokoleń. Będą go spłacać nasze dzieci i wnuki. To jest sytuacja, w której każdy Polak rodzi się z becikowym minus 100 tys. zł i ten dług będzie musiał kiedyś spłacić" - dodał Jacek Wilk.
"Nie z zasiłków i dotacji bogacą się państwa, ale z pracy i z produkcji. Na dłuższą metę rozwój oparty o dotacje nigdy się nie sprawdza. Przyrost dobrobytu, bogactwo nie bierze się z dotacji, które pochodzą z naszych podatków i są marnowane" - dodał Wilk. (PAP)
autor: Marek Juśkiewicz
jus/ itm/