RPA/ Rozpoczęły się wybory parlamentarne, siódme od upadku apartheidu
Do dyspozycji 27,8 mln osób uprawnionych do głosowania oddano 23 292 lokale wyborcze. Przygotowano je w urzędach, szkołach, a w pozbawionych infrastruktury wioskach głosowanie odbywa się pod namiotami.
Przedwyborcze prognozy sugerują, że Afrykański Kongres Narodowy (ANC), rządzący od 1994 roku, czyli od pierwszych demokratycznych wyborów, może odnotować spadek poparcia poniżej poziomu 50 proc. Będzie to oznaczać konieczność utworzenia rządu koalicyjnego na poziomie krajowym.
Ale i na poziomie prowincji, co najmniej w dwóch kluczowych regionach, w Gauteng z Johannesburgiem i Pretorią oraz w KwaZulu-Natal z Durbanem, nieuniknione będzie utworzenie rządów koalicyjnych. Sondaże pokazują, że ANC, który już w wyborach w 2019 roku zdobył w tych prowincjach niewielką przewagę nad konkurentami, teraz może liczyć się ze spadkiem nawet na trzecią pozycję.
Równo 30 lat temu Kongres zdobył 62,6 proc. głosów, demontując rasistowski system apartheidu, a szczytowe poparcie uzyskał w 2006 roku, kiedy zagłosowało na niego 69,7 proc. wyborców.
W tegorocznych wyborach o głosy zabiega rekordowa liczba 70 partii politycznych, ale główni gracze to Afrykański Kongres Narodowy, Sojusz Demokratyczny, Bojownicy o Wolność Gospodarczą i Umkhonto we Sizwe, czyli Włócznia Narodu, partia byłego prezydenta Jacoba Zumy.
Oczekuje się, że przywódca Kongresu, prezydent Cyril Ramaphosa, tradycyjnie pojawi się w lokalu wyborczym w Soweto około godz. 11.
Według komisji wyborczej liczenie głosów rozpocznie się natychmiast po zamknięciu lokali, po godz. 21.
Z Durbanu Tadeusz Brzozowski (PAP)
tebe/ szm/