Serialowy „Piątek trzynastego” stracił showrunnera
Serialowy prequel „Piątku trzynastego” produkowany jest przez studio A24 („Wszystko wszędzie naraz”) dla platformy streamingowej Peacock. Jak zapowiadano przed dwoma laty, jego tytuł brzmieć będzie „Crystal Lake” od nazwy jeziora, nad którym na obozie letnim rozegrało się kilka krwawych tragedii. Fabuła serialu pozostaje owiana tajemnicą, jednak potwierdzono, że jego bohaterami będą młody Jason Voorhees oraz jego matka Pamela.
"Adaptacje klasycznych horrorów to coś, w czym mam pewne doświadczenie. Tego typu produkcje wymagają wizji, która pozwoli przekształcić materiał wyjściowy, ale jednocześnie muszą dostarczyć to, czego oczekuje widownia – co jest ambitnym i ryzykownym działaniem. Wymaga to podjęcia razem ze mną ryzyka. (...) Z powodów, na które nie miałem wpływu, A24 zdecydowało rozwijać materiał w innym kierunku. Mamy nadzieję, że finalny produkt spodoba się fanom na całym świecie” – napisał na Instagramie Bryan Fuller.
„Kiedy nasza wizja zadziała – jak to było w przypadku +Hannibala+ – efekty mogą być potężne zarówno dla twórców jak i widzów. Nie mógłbym być bardziej dumny z efektów pracy mojej i drugiego showrunnera, Jima Dangera Graya. Dokonaliśmy wiele wraz z zespołem naszych scenarzystów, pomimo piętrzących się przed nami wyzwań” – dodaje Fuller, który miał być również jednym z producentów serialu razem z autorem scenariusza oryginalnego filmu, Victorem Millerem.
„Piątek trzynastego” z 1980 roku opowiada o grupie nastoletnich opiekunów obozu letniego, którzy przybywają nad jezioro Crystal Lake, by przygotować mieszczący się tam obóz na przyjęcie obozowiczów. Miejsce to owiane jest złą sławą. Przed laty opiekunowie nie upilnowali młodego chłopca o imieniu Jason, a niedługo potem zostali zamordowani. Od tamtego czasu obóz pozostawał zamknięty. (PAP Life)
moc/ag/