Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-09, 07:50 Autor: PAP

"Polish Jazz" - Ptaszyn Wróblewski i inni najwięksi na legendarnych płytach z lat 60.

"Astigmatic" Krzysztofa Komedy, "Go Right" Andrzeja Kurylewicza, "Seant" Andrzeja Trzaskowskiego, album Polish Jazz Quartet prowadzonego przez Jana Ptaszyna Wróblewskiego - w latach 60. w serii "Polish Jazz" ukazały się legendarne dziś polskie płyty jazzowe.

"Ptaszyn zawsze był na polskiej scenie, od co najmniej 60 lat. Aby opisać jego życie, trzeba by kilku opasłych tomów" – powiedział PAP Paweł Brodowski, redaktor naczelny "Jazz Forum", wspominając zmarłego we wtorek Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Saksofonista, kompozytor, promotor muzyki jazzowej miał 88 lat.


Szczególnie istotny, podkreślił dziennikarz, w biografii artystycznej Wróblewskiego był występ na festiwalu w Newport w 1958 r., bo "w tamtych czasach zostać zaproszonym na Zachód, do Ameryki, i na tak ważny festiwal, na którym występowali m.in. Louis Armstrong, Lester Young, Miles Davis to było wielkie wydarzenie. Wyniosło go na szczyty polskiego jazzu". Po powrocie ze Stanów – wspominał Brodowski - stał się wyrocznią polskiego jazzu. "Kręcił polską sceną jazzową. Właśnie on".


Jego muzycznymi idolami byli Krzysztof Komeda, Andrzej Trzaskowski, Andrzej Kurylewicz. Złożył im artystyczny hołd na albumie "Moi pierwsi mistrzowie", a Komedzie poświęcił wydaną w 2018 r. "Komeda. Moja słodka europejska ojczyzna". Płyta ukazała się w historycznej już serii "Polish Jazz", jako 80. w cyklu.


Jak przypominał dziennikarz "Polityki" Bartek Chaciński, to właśnie Ptaszyn przyczynił się do powstania serii. W maju 1963 r. nagrywał w Danii z zespołem Komedy etiudy baletowe dla wytwórni Metronome, czym pochwalił się w zarządzie centrali handlu zagranicznego Ars Polona. Jej zarząd postanowił nagrywać polski jazz i promować go za granicą, a Polskie Nagrania Muza rozpoczęły przygotowania do wydawania serii płyt. Pierwszą z nich była, wydana w 1965 r., "New Orleans Stompers" grupy Warsaw Stompers, wykonującej jazz tradycyjny, rodem z Nowego Orleanu.


Jako "płyta zerowa" określana bywa "Go Right" kwintetu Andrzeja Kurylewicza, wydana w 1963 r., choć na jej okładce nie znalazło się emblematyczne logo serii. W nagraniu udział wzięli Ptaszym Wróblewski, Wojciech Karolak, Tadeusz Wójcik, Andrzej Dąbrowski i sam lider grupy. Muzyka nie przypominała już tradycyjnego jazzu czy swingu, używano wobec niej takich terminów jak "hard bop", "jazz modalny", "nowoczesny".


Serię wyróżniała identyfikacja wizualna, podobnie jak w słynnych amerykańskich wytwórniach jazzowych Blue Note czy Impulse!, dbających o jednolitą, charakterystyczną szatę graficzną. Okładkę "Go Right" Kurylewicza zaprojektowała Liliana Baczewska, wśród autorów okładek "Polish Jazzu" był także m.in. Rosław Szaybo, absolwent pracowni malarstwa Wojciecha Fangora i plakatu Henryka Tomaszewskiego na stołecznej ASP. W 1966 r. artysta wyjechał do Wielkiej Brytanii i robił karierę w świecie muzyki popularnej, projektował okładki płyt Judas Priest, Santany czy The Clash. Jego praca zdobi okładkę pierwszego albumu jazzowej serii. "Pomyślałem, że używając angielskiej nazwy +Polish Jazz+ sprawię, że ten jazz będzie bardziej międzynarodowy" - tłumaczył w filmie "Przyjaciele na 33 obroty" Grzegorza Brzozowicza.


Paweł Brodowski w tekście, opublikowanym w reedycji albumu Kurylewicza, przypomina, że o "polskiej szkole jazzu" na początku lat 60. mówiono na Zachodzie tak, jak mówiono o "polskiej szkole plakatu" czy "polskiej szkole filmowej". Jazz był jednym z elementów "odwilży", polskiego października, symbolem zmian politycznych i obyczajowych.


Szaybo zaprojektował także okładkę albumu Polish Jazz Quartet, zespołu prowadzonego przez Wróblewskiego. "Muzycy Ptaszyna nie nastawiają się wyłącznie na popisy improwizacyjne" - podkreśla redaktor naczelny pisma "Jazz" Józef Balcerak w nocie zamieszczonej na tylnej stronie okładki albumu. - "Dążą do tego, by PJQ traktowano jako zgrany kolektyw (...) W celu uzyskania maksymalnie dopuszczalnych w aranżacjach efektów PJQ posuwa się do eksperymentów, ale nie w trzecio-nurtowym i supernowoczesnych z ciągotami do czegoś do czegoś +nowego+ i odkrywczego - lecz po prostu chodzi mu przede wszystkim o swój określony +sound+, brzmienie a potem styl".


Opisując kolejne utwory dziennikarz zwracał uwagę na odchodzenie od tradycyjnych jazzowych idiomów na rzecz bardziej nowoczesnych, zacieraniu jego granic formalnych. Pisząc o balladzie "Spokojnie jak rzadko" zwracał uwagę: "ballada, która sięga do tematów tradycyjnych, w sensie harmonicznym - jest nietradycyjna".


Najsłynniejszym w Polsce projektem Rosława Szaybo pozostaje okładka płyty "Astigmatic" kwintetu Krzysztofa Komedy z 1966 r., uznanej przez czytelników "Jazz Forum" i słuchaczy radiowej Dwójki za najlepszy polski jazzowy album w historii. Numer piąty serii "Polish Jazz" został nagrany został "na szybko", opowiadał po latach saksofonista Zbigniew Namysłowski. "Cała płyta powstała w ciągu jednej nocy w Filharmonii Narodowej" - tłumaczył, wspominając noc z 5 na 6 grudnia 1965 r. Stylistycznie muzyka odchodziła od tradycyjnego jazzowego formatu w stronę jego bardziej awangardowej odmiany, w stylu prac Johna Coltrane'a czy Milesa Davisa, "jazzu nowoczesnego".


"Nowator z kompleksem tradycji, romantyk zabłąkany we współczesności" - tak opisał Komedę kompozytor i krytyk Adam Sławiński. "Kompozycje Komedy są szkicami, których realizacja zależy od zespołu wybranych muzyków" - zauważa. - "Trzeba jednakże przynajmniej nadmienić, że zarówno strona rytmiczna, jak i sonorystyczno-artykulacyjna zostały rozszerzone poza obowiązujące dotąd ramy".


Ptaszyn nie był jedynym polskim jazzmanem, który w latach 60. pojechał do Stanów. Występowała tam również grupa The Wreckers, dowodzona przez pianistę Andrzeja Trzaskowskiego. Wcześniej zespół akompaniował amerykańskiemu saksofoniście Stanowi Getzowi w 1960 r. podczas jego koncertów w Filharmonii Narodowej w Warszawie w ramach festiwalu Jazz Jamboree.


Na facebookowym profilu "Coltrane Research" widnieje zdjęcie legendarnego amerykańskiego saksofonisty w towarzystwie innej jazzowej legendy, Bena Webstera w nowojorskim klubie Birdland. Datowana na czerwiec 1962 r. fotografia przedstawia septet Kaia Windinga na scenie, dwóch saksofonistów przy stole i - jak czytamy w opisie - "grupa białych facetów" wokół nich. Między nimi rozpoznać można Michała Urbaniaka, Andrzeja Trzaskowskiego, Romana Dyląga i Zbigniewa Namysłowskiego.


Trzaskowski nagrał jedynie dwie płyty w serii. Na drugiej z nich, wydanej w 1967 r. "Seant" prowadzonemu przez niego zespołowi towarzyszył Ted Curson, amerykański trębacz, mający za sobą występy z takimi legendami, jak Charles Mingus, Cecil Taylor i Gil Evans. Kompozycje Trzaskowskiego - pisał dziennikarz Bohdan Pociej - znajdują się "w samym centrum istotnej problematyki współczesnego jazzu: żywioł improwizatorski spotyka się tu ze ścisłą dyscypliną muzyki komponowanej".


"Nie są to jakieś +tematy+ (melodyczne) poddane improwizacji w dawnym sensie (...) ale pewne struktury całościowe, rytmiczno-harmoniczno-kolorystyczne, grane - by użyć starego terminu - +tutti+". Powstają w wyniku tego - pisał Pociej - konstrukcje muzyczne atrakcyjne i plastyczne, "zaskakujące oryginalnością pomysłów". "W jakim stopniu zostały są one przez kompozytora +reżyserowane+, w jakim ich kształt konkretny jest przewidziany?" - pytał.


Zbigniew Namysłowski zadebiutował w serii w 1966 r. albumem, nagranym przez prowadzony przez niego kwartet. Swoje najsłynniejsze prace - "Winobranie" i "Kujaviak Goes Funky" - wydał w latach 70. również w serii "Polish Jazz". "O kompozycjach Namysłowskiego można by pisać osobny rozdział, tym bardziej, że do jego ambicji należy czerpanie ze źródeł folkloru, w rezultacie czego powstaje muzyka, którą Polska śmiało może eksportować jako swój wkład do światowego skarbca jazzu" - pisał Józef Balcerak w nocie dołączonej do debiutanckiej płyty.


Ostatnia praca w dorobku zmarłego w 2022 r. artysty to "Polish Jazz - YES!" z 2016 r. Tytuł - tłumaczył w wywiadzie dla "Jazz Forum" - odnosił się do znaczków z napisem "Polish Jazz - NO!", noszonych w jednym z warszawskich klubów. "To była niesamowita prowokacja. Muzycy byli oburzeni. Przypomniałem sobie tamte czasy i stąd tytuł +Polish Jazz - YES!+". (PAP)


Piotr Jagielski


pj/ wj/


Kraj i świat

2024-05-20, godz. 07:00 Liga angielska - Guardiola: bliżej mi do odejścia niż pozostania na dłużej Trener piłkarzy Manchesteru City Josep Guardiola przyznał po wywalczeniu czwartego z rzędu tytułu mistrza Anglii, że bliżej mu do odejścia z klubu niż… » więcej 2024-05-20, godz. 07:00 Iran/ Prezydent Raisi zginął w katastrofie śmigłowca; miał być następcą Alego Chameneia (sylwetka) Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w wypadku śmigłowca w prowincji Azerbejdżan Wschodni - poinformował w poniedziałek irański Czerwony Półksiężyc… » więcej 2024-05-20, godz. 06:50 Ekspert: spadła liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży Pierwszy raz od trzech lat mamy spadek liczby samobójstw wśród dzieci i młodzieży - o 7 proc. - powiedziała PAP dr Halszka Witkowska, ekspert Biura ds. Zapobiegania… » więcej 2024-05-20, godz. 06:50 "Rzeczpospolita": Polacy krytycznie o starcie posłów i ministrów do PE Ponad połowa respondentów (52,1 proc.) uważa, że ministrowie i posłowie nie powinni startować do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu IBRiS dla poniedziałkowej… » więcej 2024-05-20, godz. 06:50 "Gazeta Wyborcza": Remis ze wskazaniem na KO Sondaż pracowni Opinia24 dla 'Gazety Wyborczej' pokazuje zbliżone poparcie dla dwóch głównych sił politycznych. Ciut lepsza jest Koalicja Obywatelska - donosi… » więcej 2024-05-20, godz. 06:40 Na maturze egzaminy na poziomie rozszerzonym z polskiego i z języków mniejszości narodowych Maturzyści w poniedziałek rano przystąpią do pisemnego egzaminu z języka polskiego na poziomie rozszerzonym. Po południu będą pisemne z języków mniejszości… » więcej 2024-05-20, godz. 06:40 Łódź/ Rozpoczyna się Festiwal Szkół Teatralnych 42. Festiwal Szkół Teatralnych rozpocznie się w poniedziałek w Łodzi. Od 1983 roku studenci z Łodzi, Warszawy i Krakowa wystawiają spektakle dyplomowe na… » więcej 2024-05-20, godz. 06:40 Mołdawia/ Ekspert: liderka Gagauzji to nowa mołdawska wybranka Kremla Evghenia Gutul, liderka Gagauzji, wykreowana jako polityczka przez zbiegłego prorosyjskiego oligarchę Ilana Sora, to nowa wybranka Kremla, której zadaniem jest… » więcej 2024-05-20, godz. 06:40 "Puls Biznesu": skręt UE w prawo może ograniczyć fundusze europejskie Europa stopniowo przechyla się w prawo. Pytanie, co to oznacza z gospodarczego punktu widzenia? Pewnie trudniej będzie w przyszłości konstruować ambitne budżety… » więcej 2024-05-20, godz. 06:30 Twórca „Taksówkarza” zaprzecza słowom Roberta De Niro o kontynuacji tego filmu Podczas odbywającego się właśnie w Cannes 77. Festiwalu Filmowego pokazany został najnowszy film Paula Schradera zatytułowany „Oh, Canada”. Przy tej… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »