Senat/ Podczas debaty zgłoszono poprawkę, aby kandydatami do KRS mogli być tzw. neosędziowie (opis)
Senat debatował w środę nad rządową nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie mieliby stracić mandaty.
Zgodnie z nowelizacją, prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwać sędziom, którzy nimi zostali po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r. (tzw. neosędziom). Do tego przepisu poprawkę zgłosili senatorowie KO: Marek Borowski i Krzysztof Kwiatkowski, a także senator Lewicy Marcin Karpiński, którzy powołali się w tej sprawie na ogłoszoną w środę opinię Komisji Weneckiej, która pozytywnie oceniła kierunek zmian w rządowej nowelizacji o Krajowej Radzie Sądownictwa.
"Poprawka skreśla ustęp drugi artykułu drugiego (nowelizacji o KRS - PAP), który ogranicza prawo wybieralności" - powiedział Borowski.
Senator przekonywał, że opinia Komisji Weneckiej zgadza się także z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2007 r., zgodnie z którym - jak mówił - "nie przewidziano takiego ograniczenia, żeby ktoś nie mógł wybierać lub nie mógł być wybrany do składu KRS". Ewentualne odstępstwa w tej sprawie - jak zaznaczył - musiałyby być szczególnie umotywowane i mające również umocowanie konstytucyjne.
Senator podkreślił, że Komisja Wenecka, którą dopytywano o tę sprawę, wyraziła podobną wątpliwość, stwierdzając, że wadliwie wybrana KRS po zmianach w 2017 r. jest takim szczególnym umotywowaniem, ale jednocześnie zaznaczyła, że "jest to przesłanka, która może być podważona dlatego, że chodzi o bezstronność, niezależność tych sędziów".
Ponadto Borowski zaproponował poprawkę zmierzającą do wprowadzenia zasady, według której sędziowie będą mieli więcej niż jeden głos w wyborach członków KRS. Dzięki temu głosujący sędzia będzie mógł poprzeć kandydatów z różnych kategorii sądów - w KRS ma znaleźć się bowiem 15 sędziów z sądów wszystkich szczebli. Będą to jeden sędzia SN, dwóch sędziów sądów apelacyjnych, trzech sędziów sądów okręgowych, sześciu sędziów sądów rejonowych i po jednym sędzi NSA, sądu wojskowego i wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Trzecia zgłoszona przez senatora Borowskiego poprawka dotyczyła tworzonej przy KRS Rady Społecznej, która zgodnie z nowelą ma opiniować jej działania. "Rzecz w tym, że nic nie było powiedziane, co z tymi opiniami dalej. Oczywiście one nie mogą zmieniać decyzji Krajowej Rady Sądownictwa, ale Krajowa Rada powinna się odnieść do tych opinii" - stwierdził Borowski.
W debacie za rządową nowelizacją opowiedzieli się senatorowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi, a przeciwni byli senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zgłosili m.in. wniosek o jej odrzucenie.
W związku ze zgłoszonymi poprawkami nowela o KRS trafi teraz ponownie do prac senackich komisji, a następnie będzie poddana głosowaniu. Po ewentualnie pozytywnym jej przegłosowaniu w Senacie, które ma się odbyć w czwartek, trafi do dalszych prac w Sejmie.
Kwestia wyeliminowania biernego prawa wyborczego wobec tych sędziów, którzy zostali powołani po zmianach dotyczących KRS z grudnia 2017 r., jest - jak ocenił szef MS Adam Bodnar, który potwierdził w poniedziałek w TVN24, że w sprawie noweli toczą się jego rozmowy z Kancelarią Prezydenta - "najważniejszym punktem sporu" z prezydentem Andrzej Dudą.
"Kwestia jest taka, czy jeśli ktoś dostał nominację od neo-KRS i ma ten status - mówiąc popularnie - neosędziego, to czy on powinien uczestniczyć w powstawaniu tej odnowionej KRS. Prezydent mówi, że nie można różnicować w żaden sposób sędziów. Ja w projekcie mówię, że jeśli mamy odnowić ten organ, to musimy na czymś się oprzeć" - powiedział Bodnar. Wskazał też, że prace w Senacie nad nowelizacją ustawy o KRS to jest "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta, bo Senat mógłby się nad tym (ewentualnymi poprawkami do ustawy - PAP) zastanowić".
Prezydent Andrzej Duda w ostatnich tygodniach krytycznie oceniał zaproponowane przez MS zmiany przepisów. Zapowiedział też, że ustawa o KRS nie zyska jego akceptacji m.in. dlatego, że różnicuje tzw. starych sędziów od tych z rekomendacji obecnej KRS. "Sędziowie otrzymali nominację od prezydenta RP, złożyli ślubowania i wszyscy mają równy status" - stwierdził w "DGP" Duda. Dodał też, że może dyskutować o zmianach w prawie pod warunkiem, że rząd, w szczególności minister sprawiedliwości, będą przestrzegać prawa. (PAP)
nno/ mrr/ wus/