Śląskie/ IPN oskarżył b. prokuratora wojskowego o bezprawne aresztowanie asesora w grudniu 1981 r.
Te działania stanowiły represję i poważne prześladowanie z powodu przynależności do określonej grupy polityczno-społecznej, która sprzeciwiała się bezprawnemu wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego oraz pozbawienie obywateli podstawowych praw i wolności – zaznaczył w komunikacie naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach prok. Michał Skwara.
Janusz B. został oskarżony o to, że 20 grudnia 1981 roku w Gliwicach bezprawnie zastosował wobec Grzegorza D. tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Prok. B. zarzucał zatrzymanemu, że sporządził, a następnie przewoził w celu rozpowszechnienia oświadczenia, zawierające fałszywe wiadomości nawołujące do organizowania strajków i niepodporządkowania się decyzjom władz państwowych, "co mogło wywołać niepokój publiczny lub rozruchy". Następnie, podczas rozprawy przed Sądem Śląskiego Okręgu Wojskowego złożył wniosek o uznanie pokrzywdzonego winnym popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i wymierzenie mu kary 7 lat pozbawienia wolności.
"Przeprowadzone w tej sprawie śledztwo (...) wykazało, że Janusz B. zastosował wobec Grzegorza D. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania mimo braku wymaganego zezwolenia na ściganie, albowiem pokrzywdzony pełnił w tym czasie funkcję asesora Sądu Rejonowego w Mikołowie, a zatem chronił go immunitet sędziowski, ponadto jego działalność nie stanowiła czynu zabronionego, również w świetle przepisów prawa PRL, albowiem rozpowszechnianie oświadczeń nie zawierających treści fałszywych nie wypełniało znamion przestępstwa. Sporządzone przez niego oświadczenia stanowiły wyłącznie wyraz sprzeciwu wobec sytuacji panującej w kraju w okresie obowiązywania stanu wojennego" – podał prok. Skwara w komunikacie.(PAP)
kon/ mark/