23-letni Auger-Aliassime znalazł się w finale Masters 1000 po raz pierwszy w karierze dzięki rzadkiemu splotowi okoliczności. W ćwierćfinale miał grać z nr 2 na świecie Jannikiem Sinnerem. Włoch doznał jednak w stolicy Hiszpanii urazu prawego biodra i wycofał się z turnieju przed starciem z Kanadyjczykiem. W półfinale natomiast jego rywal Czech Jiri Lehecka przy stanie 3:3 skreczował.

Do decydującego pojedynku przystąpił więc bardziej wypoczęty niż trzy lata starszy Rublow, który po drodze do finału pokonał światowy nr trzy Hiszpana Carlosa Alcaraza po trzysetowym boju w ćwierćfinale oraz rozstawionego z "12" Amerykanina Taylora Fritza.

Mimo tego to pochodzący z Moskwy tenisista lepiej wytrzymał trzy partie niedzielnego finału. Spotkanie lepiej rozpoczął co prawda Kanadyjczyk, który prowadził w premierowej odsłonie z podwójnym przełamaniem już 4:1. Później Rublow zdołał odrobić część strat, ale dopiero w drugim i trzecim secie przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówkach.

To był szósty pojedynek Auger-Aliassime'a z Rublowem i piąta wygrana Rosjanina. To jego drugi tytuł w tym roku i 16 w karierze.

W najnowszym notowaniu światowego rankingu tenisista z Moskwy awansuje z ósmego na szóste miejsce, natomiast Kanadyjczyk z 35. na 20. pozycję.

W Madrycie z Polaków rywalizował rozstawiony z "ósemką" Hubert Hurkacz. Odpadł w 1/8 finału po porażce z Fritzem. W deblu Jan Zieliński oraz Hugo Nys z Monako zakończyli zmagania na ćwierćfinale.

Wynik finału:

Andriej Rublow (Rosja, 7) - Felix Auger-Aliassime (Kanada) 4:6, 7:5, 7:5.(PAP)

msl/ sab/