"Wspieramy Izrael, ponieważ podzielamy wspólne wartości, sprzeciwiamy się terroryzmowi i szanujemy suwerenność. Ale jeśli piloci RAF-u mają pomagać w ochronie Izraela, to powinniśmy oczekiwać, że Izrael pomoże Ukrainie, dostarczając jej śmiercionośną broń i inne zasoby, ponieważ sojusze działają w obie strony" - przekonuje Wallace, który ze stanowiska ministra obrony ustąpił w sierpniu zeszłego roku.

Przywołał spotkanie, które jako minister obrony odbył z ambasadorką Izraela w Londynie w czasie intensywnych rosyjskich ataków powietrznych na Ukrainę. Jak zauważa, Ukraina otrzymywała darowizny od krajów, które otwarcie ją wspierały, a nawet od krajów, które publicznie wspierały Rosję, ale po cichu popierały sprawę Kijowa, jednak na liście darczyńców nie było Izraela.

Wallace opisuje, jak na jego prośby ambasadorka odparła, że Izrael nie chciał denerwować Rosji, więc zwrócił uwagę, że Rosja wydała co najmniej 500 milionów dolarów na irański program dronów i Izrael bezpośrednio odczuje konsekwencje tej inwestycji. Izrael jednak odmówił wsparcia.

"Pomyślmy o tym. Wielka Brytania prosi sojusznika o pomoc we wsparciu Ukrainy w wojnie z naszym bezpośrednim przeciwnikiem - Rosją - a nasz sojusznik, Izrael, odmawia. Odmawia również pomocy jedynemu innemu demokratycznemu państwu na świecie, którego prezydent jest Żydem. Ponadto, nie po raz pierwszy, Izrael nadaje rosyjskim oligarchom swoich obywateli" - pisze były minister obrony.

Jak zapewnił, naprawdę cieszy się, iż atak Iranu zakończył się fiaskiem, i podkreślił, że wszyscy powinni przeciwstawić się Iranowi, pomagając chronić Izrael przed takimi atakami. "Nie traćmy jednak z oczu faktu, że niemal każdego dnia od miesięcy Ukraina cierpi z powodu takich samych ataków. Zarówno Rosja, jak i Iran dążą do zaatakowania nas i naszych sojuszników. Są nierozłączne, jeśli chodzi o pogardę dla suwerenności innych narodów, i oba postrzegają Wielką Brytanię jako wroga" - pisze Wallace.

Wyraził nadzieję, że może z tej sytuacji wyniknie jednak coś dobrego i może, gdy Izrael skorzysta ze wsparcia RAF-u, zdecyduje, po czyjej jest stronie, jeśli chodzi o Rosję, i pomoże Ukrainie. Jak dodał, Europa potrzebuje pomocy Izraela, tak jak Izrael potrzebuje Europy - razem mogą pokonać irańskie drony i pociski rakietowe i razem mogą wysłać sygnał zarówno do Rosji, jak i Iranu, że nie będą dłużej tolerować ich postępowania.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ mms/