Na antenie kanału telewizji publicznej RUV powiedział, że jego zdaniem Polki to bardzo wymagający przeciwnik, potrafiący zaskoczyć nawet silniejsze drużyny. "Pokazały imponującą siłę w październiku w Lidze Narodów wygrywając z Serbią 2:1, a w drugim spotkaniu na wyjeździe remisując 1:1. To dobry zespół, chociaż nasi kibice uważają, że nasza drużyna jest lepsza. To może być dla nas trudny mecz” - zauważył.

Podkreślił, że jak w każdych eliminacjach pierwszy mecz jest zawsze ważny. ”Bardzo liczą się pierwsze punkty, więc moja drużyna musi być doskonale przygotowana do tego spotkania” - dodał.

Wyjaśnił też, że w meczu z Polską jego zespól będzie podobny jak w ubiegłorocznych rozgrywkach, z tylko jedną zasadniczą zmianą na pozycji bramkarki. Aldis Gudlaugsdottir z Hafnarfjordur zostanie zastąpiona przez Fanneyje Ingę Birksdottir z Valur.

”Staram się zwykle opierać na stałym i sprawdzonym składzie, lecz oczywiście w zależności od przeciwnika zawsze aktualne są inne konkretne zawodniczki” - zaznaczył.

Mecz zostanie rozegrany w liczącej 38 tysięcy mieszkańców miejscowości Kopavogur na stadionie Kopavogsvollur o pojemności trzech tysięcy widzów, z czego 1700 miejsc siedzących. Obiekt posiada sztuczną murawę. Gra tu na co dzień Breidablikk.

W tych eliminacjach Polska gra w grupie z Islandią, Austrią i Niemcami. Kobiece Euro odbędzie się w lipcu przyszłego roku w Szwajcarii z udziałem 16 najlepszych drużyn kontynentu.

Zbigniew Kuczyński (PAP)

kucz/ cegl/