Do przerwy spotkania w Łęcznej, oglądanego przez siedem tysięcy widzów, goście prowadzili po golu Bartosza Wolskiego, ale w 58. minucie wynik na 1:1 ustalił Kacper Łukasiak.

Ten rezultat nie zadowolił raczej żadnej z drużyn, walczących przecież o awans do ekstraklasy. Motor z 39 punktami zajmuje trzecie miejsce. Natomiast Górnik, który stracił pierwszą w tym roku bramkę, ale pozostaje tej zimy niepokonany, jest siódmy - 35.

"To był dobry mecz. Wynik mógł +pójść+ w obie strony, ale uważam ten remis z Motorem, prezentującym dużo jakości, za zasłużony" - przyznał trener Górnika Pavol Stano.

W pozostałych dwóch niedzielnych spotkaniach zmierzyły się drużyny z dołu tabeli.

Szesnasta Polonia Warszawa zremisowała u siebie z czternastym Chrobrym Głogów 1:1. Piłkarze "Czarnych Koszul" na zwycięstwo czekają od 27 października, ale na pocieszenie pozostał im fakt, że zdobyli pierwszy punkt w tym roku.

Natomiast w spotkaniu ostatniego Zagłębia Sosnowiec z przedostatnim Podbeskidziem Bielsko-Biała, prowadzonym od dwóch dni przez trenera Jarosława Skrobacza, padł wynik bezbramkowy.

Wydarzeniem 22. kolejki był piątkowy mecz wicelidera GKS Tychy z liderem Arką Gdynia. Ekipa z Trójmiasta wygrała 1:0 dzięki bramce głową Karola Czubaka w 51. minucie. Król strzelców poprzedniego sezonu ma w obecnym 12 trafień, w tym cztery w 2024 roku.

Gdynianie spisują się znakomicie w tym roku. Wygrali wszystkie trzy mecze - wcześniej w stolicy z Polonią 3:0 i u siebie ze Stalą Rzeszów 5:1.

Arka ma 43 pkt, drugi wciąż jest GKS Tychy - 40, trzeci wspomniany Motor - 39, a czwarta Lechia Gdańsk 38.

Piłkarze Lechii wystąpią dopiero w poniedziałek, gdy na zakończenie kolejki zagrają o godz. 18.00 u siebie z piętnastą Resovią. W przypadku zwycięstwa gdańszczanie awansują na pozycję wicelidera.

Bezpośrednią promocję do ekstraklasy uzyskają dwie najlepsze drużyny, a o trzecią przepustkę powalczą - w dwustopniowych barażach - ekipy z miejsc 3-6. Natomiast do 2. ligi spadną trzy ostatnie drużyny.(PAP)

bia/ sab/