Radio Opole » Kraj i świat
2023-07-15, 07:30 Autor: PAP

Tomasz Konieczny: po 80 latach wracamy do tradycji operowej w Sopocie (wywiad)

Wracamy do tradycji operowej. Próbujemy po 80 latach zagrzebać demony przeszłości - mówi PAP Tomasz Konieczny pomysłodawca Baltic Opera Festival. Sobotnia premiera "Latającego Holendra" Richarda Wagnera przywróci spektakle operowe do Opery Leśnej w Sopocie.

W piątek rozpoczął się Baltic Opera Festival. W sobotę i poniedziałek w Operze Leśnej zostanie wystawiona specjalnie na ten festiwal przygotowany "Latający Holender" Ryszarda Wagnera. Do współpracy zaproszono artystów światowego formatu - jak Andrzej Dobber, Ricarda Merbeth, Małgorzata Walewska, Boris Kudlička, maestro Marek Janowski. Koncepcję reżyserską opracował i przygotował - wspólnie z Łukaszem Wittem-Michałowskim i Barbarą Wiśniewską - Tomasz Konieczny.


PAP: Podobno w Operze Leśnej w Sopocie odbywał się niegdyś polski festiwal wagnerowski?


Tomasz Konieczny: To był niemiecki festiwal, bo pierwszy raz odbył się w 1909 roku w niemieckim kurorcie, jakim wówczas był Sopot. Na początku nie grano tam Wagnera, ale opery romantyczne. Festiwal stworzony był przez wizjonerów, którzy postawili sobie za zadanie promowanie sztuki wysokiej w naturalnych warunkach. To miejsce zostało skwapliwie wyszukane przez Paula Walthera Schäffera.


Od początku festiwal cieszył się niezwykłym powodzeniem, między innymi dzięki wspaniałej akustyce Opery Leśnej, wówczas Die Waldoper. Wagnera grano tam od 1922 roku. Utworzono festiwal wagnerowski, który w latach 30. stał się konkurencją dla Bayreuther Festspiele, czyli festiwalu wagnerowskiego w Bayreuth. Nazywano nawet to miejsce Bayreuth północy. Dyrygowali tutaj najwięksi światowi dyrygenci, a występowały gwiazdy, głównie z Berlina. Problem pojawił się, gdy propaganda niemiecka zaczęła używać festiwalu do własnych celów. W latach 30. scena dysponowała fantastycznym kanałem orkiestrowym, który do dzisiaj istnieje w oryginalnej formie. Jesteśmy już po próbach orkiestry i na szczęście okazało się, że nie trzeba jej nagłaśniać, dzięki dobrej akustyce kanału. Z kolei scena zbudowana jest z pięknych desek, które do tej pory były zakryte wykładziną. My je odsłoniliśmy. Przed wojną była tu też wszelka maszyneria teatralna, czyli zapadnie, prowadnice, szyny, po których jeździły dekoracje. Do tego obiekt ten dysponował naturalną kurtyną z liści. Co roku kobiety przez kilka dni wyplatały metalową siatkę świeżymi liścmi. I takiej naturalnej kurtyny używano w spektaklach. Były budowane też monumentalne dekoracje. Grano tutaj zarówno opery, których akcja działa się na łonie natury, wtedy używano leśnej przestrzeni, która tutaj jest, ale grano też opery takie jak "Śpiewacy norymberscy". Wtedy zbudowano Norymbergę na scenie.


Tak, że wracamy do tradycji stricte operowej. Próbujemy po 80 latach zagrzebać demony przeszłości. Polityka i wojny nie pozwalały wcześniej na to, żeby przywrócić opery na scenę Opery Leśnej. Nasz festiwal został objęty patronatem prezydentów Polski oraz Niemiec, to pokazuje, że staramy się, w tym szczególnym miejscu, budować kulturowe mosty.


PAP: Niejednokrotnie śpiewał pan partię Holendra, czy jako autor koncepcji czerpał pan z tamtych produkcji "Latającego Holendra"?


T.K.: Oczywiście, że całe życie artystów polega na czerpaniu z doświadczeń, które zdobyliśmy wcześniej na scenie. Ja rzeczywiście Holendra śpiewałem wiele razy, ostatni raz w czerwcu na deskach Metropolitan Opera. Boleję nad tym, że nie mogę zaśpiewać tej partii na Baltic Opera Festival, ale dzień po premierze mam próbę generalną "Złota Renu" w Bayreuth, w poniedziałek "Walkirii", a w środę "Siegfrieda" - trzech oper, w których śpiewam partię Wotana. Więc jako dyrektor artystyczny festiwalu uznałem, że niepoważnym byłoby, gdybym zdecydował się na zaśpiewanie partii Holendra, dlatego poprosiłem wspaniałego, polskiego śpiewaka Andrzeja Dobbera, który wielokrotnie wykonywał tę rolę. To bardzo znaczące, że w tej niemieckiej operze partię tytułową śpiewa Polak, nawet taki, który jest bardziej znany na Zachodzie niż u nas w kraju.


PAP: W Polsce dosyć rzadko wykonuje się utwory sceniczne Wagnera? Czy to dlatego, że partie wokalne są ciężkie technicznie?


T.K.: To rzeczywiście szczególny rodzaj repertuaru, bardzo wymagająca muzyka, ale również niektóre partie verdiowskie nie należą do łatwych. Oczywiście opery Wagnera są dłuższe od przeciętnych, i żeby je wykonywać trzeba mieć odpowiedni głos. Jestem przekonany, że w Polsce bardzo dużo śpiewaków posiada odpowiednie warunki wokalne, żeby śpiewać Wagnera. Niestety, przez to, że nie ma tradycji, że jego dzieła wykonuje się rzadko, to nie wbudzają one zainteresowania wśród młodych ludzi. Nie są oni tak zainteresowani Wagnerem, jak kiedyś ich rówieśnicy, nie wiem, z czego to wynika, może z ogólnej niechęci do podejmowania wyzwań. Chociaż u mnie to też nie była droga wprost, nie założyłem sobie jako młody śpiewak, że będę śpiewał Wagnera, po prostu ten repertuar mnie wybrał, okazało się, że mój głos się do tego nadaje. Teraz próbuję Wagnera, którego muzykę śpiewam z dużym sukcesem na świecie, proponować w Polsce. Uważam, że niewykonywanie jego oper i dramatów muzycznych w Polsce jest dużą stratą dla melomanów.


PAP: Zaprosił pan do współpracy Borisa Kudlickę, który ma w swoim dorobku scenografię do "Latającego Holendra" w reżyserii Mariusza Trelińskiego.


T.K. Tak, ale ta scenografia została zrealizowana zupełnie od nowa. Dekoracja, którą przygotował Boris Kudlicka, a jej wykonawcą jest Natalia Kitamikado, nie przypomina bodaj niczego, co Boris do tej pory zrobił. Jestem bardzo szczęśliwy, że zaprosiłem właśnie tego artystę, który w mig zrozumiał, że kluczem do tej scenografii jest wykorzystanie obiektu i otoczenia Opery Leśnej. Tak więc scenografia jest dopasowana do obiektu, lasu, do natury.


Rozmawiała: Olga Łozińska(PAP)


Autor: Olga Łozińska


oloz/ pat/


Kraj i świat

2024-07-25, godz. 20:20 W. Brytania/ Rosnące ceny nieruchomości pogrążyły 320 tys. osób w ubóstwie W Wielkiej Brytanii ok. 320 tys. osób znalazło się poniżej progu ubóstwa z powodu gwałtownie rosnących stóp procentowych kredytów hipotecznych, które… » więcej 2024-07-25, godz. 20:10 Piłkarska LE – Wisła Kraków – Rapid Wiedeń 1:2 (wynik) Piłkarze Wisły Kraków przegrali na własnym stadionie z Rapidem Wiedeń 1:2 (0:1) w pierwszym meczu 2. rundy eliminacji Ligi Europy. Rewanż w stolicy Austrii… » więcej 2024-07-25, godz. 20:00 W Paryżu rozpoczną się igrzyska olimpijskie, przywódcy państw obejrzą ceremonię na Sekwanie W Paryżu zaczną się w piątek XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie z udziałem 10,5 tysięcy sportowców. Ceremonia otwarcia odbędzie się w sercu miasta, na… » więcej 2024-07-25, godz. 20:00 UE/ Polska spóźniona z wdrażaniem przepisów kredytowych Polska jest jednym z 12 państw członkowskich, które nie wdrożyły do prawa krajowego unijnej dyrektywy o podmiotach obsługujących kredyty i o nabywcach kredytów… » więcej 2024-07-25, godz. 20:00 Opole/ NIK o niegospodarności b. wojewody opolskiego Brak staranności przy doborze kandydata na stanowisko doradcy i nietransparetne wydawanie pieniędzy w czasie kampanii wyborczej do parlamentu - to część zarzutów… » więcej 2024-07-25, godz. 19:50 Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim - wystawa archiwalnych fotografii od poniedziałku Wystawa pt. „Od pożarów i spalenia żywcem - wybaw nas, Panie - Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim' poświęcona pamięci cywilnych mieszkańców stolicy… » więcej 2024-07-25, godz. 19:50 Polskie systemy przeciwlotnicze Piorun zgłoszone do unijnego programu Cztery kraje - Polska, Litwa, Łotwa i Norwegia w ramach wspólnego konsorcjum zgłosiły do unijnego programu wspierającego rozwój zdolności obronnych wspólne… » więcej 2024-07-25, godz. 19:50 UE/ KE wszczęła wobec Polski postępowanie o naruszenie prawa UE ws. przepisów o lotnictwie Komisja Europejska wszczęła w czwartek wobec Polski i 16 innych państw członkowskich postępowanie w sprawie naruszenia prawa unijnego w związku z nieprawidłowym… » więcej 2024-07-25, godz. 19:50 Rzeczniczka wojewody śląskiego: zgłoszenia na numery alarmowe są przyjmowane W Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach w czwartek doszło do awarii. Rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformowała, że mimo tego zgłoszenia… » więcej 2024-07-25, godz. 19:50 Sejm przerwał obrady W czwartek przed godz. 20 Sejm przerwał obrady. Wznowi je w piątek o godz. 9. » więcej
891011121314
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »