Lubelskie/ Wiceminister Romanowski ogłosił zbiórkę podpisów pod projektem ustawy w obronie polskich lasów
W styczniu br. Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego wydała pozytywną opinię ws. zmiany traktatów, która przeniosłaby leśnictwo z kompetencji krajowych do tzw. kompetencji dzielonych między UE a państwa członkowskie. Do zmiany traktatów konieczna jest jednomyślna zgoda wszystkich państw Wspólnoty.
Wiceminister Romanowski podczas sobotniego briefingu prasowego w Zamościu poinformował o utworzeniu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w obronie polskich lasów.
"Powołaliśmy komitet społeczny, którego zadaniem jest zebranie 100 tys. podpisów pod projektem ustawy, która ma temu zapobiec" – powiedział Romanowski dodając, że projekt "ma na celu ochronę tego najważniejszego dla nas dziedzictwa, jakim są polskie lasy".
Jak podał, z akcją zbierania podpisów można się zapoznać w mediach społecznościowych, w wielu miejscach w Polsce i u leśników.
Zdaniem Romanowskiego przeniesienie leśnictwa z kompetencji krajowych do dzielonych oznacza, że "w praktyce to nie w Warszawie będzie się decydować o tym, jak gospodaruje się polskimi lasami i kto ma wstęp do lasów w naszym kraju".
"Lasy Państwowe to nasze najważniejsze narodowe dziedzictwo. Bardzo ważne jeśli chodzi o gospodarkę, gospodarkę leśną" – mówił wiceszef MS, dodając, że z lasami bezpośrednio związanych jest 3 proc. PKB i pośrednio – 8 proc. PKB.
"Nasza produkcja drzewna i związana z lasami należy do czołówki światowej. Jeżeli chodzi o meblarstwo zajmujemy drugie miejsce na świecie. Boimy się, że te wszystkie działania są ukierunkowane na to, żeby najpierw zlikwidować tę gałąź gospodarki, a potem zagraniczne, niemieckie, francuskie czy holenderskie koncerny mogą ten rynek przejąć. Tak jak niestety w latach 90-tych stało się z innymi obszarami naszej gospodarki" – stwierdził.
"Lasy Państwowe to największa ekologiczna organizacja w Polsce i w Europie" – podkreślił Romanowski. Wyraził przy tym opinię, że polskie lasy prowadzą "bardzo rozsądną gospodarkę w zakresie pozyskiwania drewna".
"Pomysły, aby objąć bardzo restrykcyjnymi przepisami ekologicznymi 10 proc. terytorium każdego państwa członkowskiego, w przypadku Polski - w sposób oczywisty - uderzyłoby przede wszystkim w mieszkańców, którzy nie mogliby chodzić i w pełni korzystać z tych zasobów leśnych, jak rekreacja, zbieranie grzybów czy jagód" – przekonywał. Jak dodał, lasy to "bardzo ważne dziedzictwo naturalne".
Następnie Romanowski zachęcił mieszkańców do sadzenia drzew i uczestnictwa w akcji Lasów Państwowych "Sadzimy razem" na Rynku Wielkim w Zamościu, w ramach której w sobotę leśnicy rozdali 1800 sadzonek dębu, olszy, sosny i brzozy.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ mk/