LM siatkarzy – trener Mendez: za tydzień czeka nas kolejna batalia
„Wiedzieliśmy, że tu będzie ciężko. Gospodarze zagrywali naprawdę bardzo mocno. Najważniejsza była praca zespołowa” – dodał Argentyńczyk.
Wicemistrzowie Polski wygrali pierwsze dwa sety, ale w trzecim uzyskali tylko 16 punktów.
„Nerwy były przed meczem, bo to przecież półfinał Ligi Mistrzów. Najważniejsze, że wyjeżdżamy z kompletem punktów, ale za tydzień będzie trzeba pokazać jeszcze raz to samo, co dziś. Bardzo ciężko się przyjmowało zagrywki gospodarzy” – stwierdził przyjmujący jastrzębian Tomasz Fornal.
Komplementował postawę zespołu w czwartej partii.
„Pokazaliśmy charakter po tym trzecim secie, w którym dostaliśmy dosyć mocne lanie. Nie poddaliśmy się, wyszliśmy na boisko pewni siebie, od początku przejęliśmy kontrolę i udowodniliśmy, że byliśmy lepszą drużyną” – dodał reprezentant Polski.
Przyznał, że w trudnych momentach ciężko było zachować spokój.
„Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że finał jest w zasięgu. Takie mecze gra się kilka razy w życiu. Robota jeszcze nie jest skończona. Mam nadzieję, że za tydzień nasza hala wypełni się po brzegi i że razem z kibicami będziemy świętować awans do finału” – zaznaczył Fornal.
Francuski atakujący Jastrzębskiego Węgla Stephen Boyer podkreślił, że goście potrafili znaleźć drogę do zwycięstwa, mimo żywiołowego, głośnego dopingu kibiców rywali.
„Jesteśmy szczęśliwi, bo zrobiliśmy pierwszy, mały krok do finału. Trzeciego seta zaczęliśmy źle, a w starciu z takim rywalem trudno jest w takiej sytuacji +wrócić+” – ocenił mistrz olimpijski z Tokio.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ cegl/