Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:2 (opinie)
Po meczu Widzew Łódź - Lech Poznań (1:2) powiedzieli:
John van den Brom (trener Lecha): "Wiedzieliśmy, że po dobrym meczu w czwartek i awansie do ćwierćfinału Ligi Konferencji czeka nas bardzo ważny mecz w ekstraklasie. Awans wywalczyliśmy w dobrym stylu i chcieliśmy powtórzyć to w Łodzi. Byliśmy z Widzewem blisko w tabeli i do tej pory często po dobrych meczach w europejskich pucharach zdarzały nam się słabsze występy w lidze i chcieliśmy to zmienić. Udało się to zrobić, dziś mieliśmy świetne emocje, szczególnie w końcówce spotkania. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, okupione naszym dużym wysiłkiem. Takie odwracanie losów meczu daje dużo energii. Duże gratulacje dla moich piłkarzy, także dla tych, którzy weszli z ławki i dużo nam dali. Cieszy mnie też to, że wygraliśmy przy tej fantastycznej atmosferze".
Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa): "Czujemy się tak, jak wszyscy dziś na stadionie, czyli duże rozczarowanie i złość, że nie mamy choćby punktu. Podzieliłbym ten mecz na dwie części - do 71. minuty, kiedy zdobyliśmy gola, to były kapitalne zawody. Byłem dumny patrząc na swój zespół, jak funkcjonuje i pracuje, odcina Lecha od tego, co chce zrobić. Brakowało nam konkretów, ale przyjemnie patrzyło się na nasz zespół. Pracowaliśmy na gola i na niego zasłużyliśmy. Później stało się coś, co może się stać, kiedy gra się z jakościowym zespołem, jak Lech. Jedna sytuacja, jedno dośrodkowanie i szybko stracona bramka. Później drugie dośrodkowanie. Nie odpowiedzieliśmy po pierwszej bramce, nie byliśmy w stanie wrócić do naszego grania. Boli nas ta porażka, bo mamy z tyłu głowy, że do 72. minuty nasza gra była na bardzo wysokim poziomie i straciliśmy to, na co pracowaliśmy przez większą część meczu".(PAP)
bap/ pp/