Szpital USK jest największym i najbardziej specjalistycznym szpitalem w Podlaskiem. Podlega Uniwersytetowi Medycznemu w Białymstoku (UMB). Mieści się w dwóch lokalizacjach: głównym kompleksie przy ul. Skłodowskiej i kompleksie klinik zakaźnych przy ul. Żurawiej w Białymstoku.

Szpital chce rozbudowywać kompleks klinik zakaźnych. Jak poinformował w środę PAP dyrektor szpitala prof. Jan Kochanowicz, ma powstać nowy budynek na potrzeby Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii z oddziałem obserwacyjno-zakaźnym oraz Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji. Łącznie ma się tam znaleźć ok. 50 łóżek dla pacjentów.

45 mln zł na tę inwestycję ma pochodzić ze środków rządowych.

Szpital podał w informacji o przetargu, że kwota, jaką zamierza przeznaczyć na inwestycję to 43,5 mln zł brutto. Postępowanie jest w systemie projektuj i buduj.

Najtańszą ofertę w przetargu złożyła firma Budimex SA ( 39,77 mln zł), najdroższą konsorcjum EBS Bud Sp. z o.o. i Renewablepower Sp. z o.o. - 56,28 mln zł. Warbud SA zaproponował 46,11 mln zł, a Strabag Sp. z o.o. 54,8 mln zł. Oferty będą teraz sprawdzane.

"W ramach tej inwestycji będziemy budować budynek tzw. E2. To jest budynek dodatkowy, który będzie połączony z nowym budynkiem otwartym już, gdzie mieszczą się kliniki pulmonologii, intensywna terapia, zespół poradni, izba przyjęć. Tam do tych klinik, po zakończeniu tej inwestycji przeprowadzą się dwie kliniki chorób zakaźnych"- wyjaśnił dyrektor Kochanowicz.

Chodzi o Klinikę Chorób Zakaźnych i Hepatologii prof. Robert Flisiaka oraz Klinika Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji prof. Sławomira Pancewicza. Kochanowicz przypomniał, że kliniki te były w pandemii głównym miejscem zajmującym się pacjentami z COVID-19, obecnie też są tam pacjenci chorzy na tę chorobę, ale nie tylko.

W ramach inwestycji obie te kliniki będą miały nowe miejsce w nowym budynku.

Dyrektor Jan Kochanowicz podkreśla, że inwestycja na Żurawiej to dostosowywanie klinik zakaźnych do współczesnych wymogów, standardów epidemiologicznych, związanych z leczeniem chorób zakaźnych. Dodał, że brakowało dotąd nowoczesnej infrastruktury pod tym względem, obiekty budowane kilkadziesiąt lat temu miały inne normy, obowiązywały inne zalecenia związane z walką z chorobami zakaźnymi.

"Problem chorób zakaźnych to nie tylko choroby wirusowe, ale też trudne bakteryjne, pierwotniakowe, grzybicze" -zaznacza dyrektor USK. Podkreśla przy tym, że nowa inwestycja ma spełniać współczesne normy epidemiczne także na wypadek kolejnych pandemii, na nowe patogeny, które na pewną wystąpią.

"My biologii, natury nie oszukamy. Cyklicznie pojawia się grypa z dużymi zachorowaniami, cyklicznie pojawiają się różne infekcje, coraz to nowsze zakażenia szpitalne bakteriami odpornymi na różnego rodzaju antybiotyki (...) są pacjenci z oporną na leczenie gruźlicą" - wymienia przykładowo dyrektor Kochanowicz.

Szpital USK przyjmuje rocznie ok. na oddziałach kilkadziesiąt tysięcy pacjentów i ok. 200 tys. w poradniach.

Dyrektor placówki liczy, że nowy budynek klinik zakaźnych powstanie za ok. 2-3 lata.(PAP)

Autorka: Izabela Próchnicka

kow/ mhr/