Ekstraklasa piłkarska – Lechia – Wisła 1:0 (opinie)
Po meczu ekstraklasy Lechia Gdańsk – Wisła Płock (1:0) powiedzieli:
Pavol Stano (trener Wisły): „Wyszliśmy na ten mecz pewni siebie. Jesteśmy dobrze przygotowani i chcieliśmy prowadzić grę. W pierwszej połowie nasza gra nie wyglądała źle, brakowało natomiast konkretów i klarownych sytuacji. Można było zagrać szybciej przed polem karnym, bo niezbyt dobrze wychodziła nam finalizacja akcji.
- Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem, że mamy szansę na trzy punkty. Niestety, po raz kolejny tracimy bramkę w ten sam sposób, co jest dotkliwe. Pracujemy nad tym i ponownie tracimy takiego samego gola. To boli. Nie udało nam się wyrównać z rzutu karnego, a końcówka meczu była dobrze taktycznie przerywana przez gospodarzy, którzy kradli czas i my za dużo sytuacji już sobie nie stworzyliśmy.
- Teraz czekają nas dwa spotkania u siebie i wierzę, że pokażemy w nich jeszcze lepszy futbol”.
Marcin Kaczmarek (trener Lechii): „Bardzo się cieszę, że wygraliśmy na inaugurację. To bardzo ważne w kontekście tego, co nas niebawem czeka. Dobrze zacząć punktowo, a także analizować, poprawiać i wyciągać wnioski. Czyli starać się czerpać w następnym meczu z tego, co było dzisiaj dobre, a eliminować to, co nie do końca nam się udawało. Zespół jako całość bardzo mocno zapracował, aby zwycięsko wejść w rundę rewanżową.
- Wcześniej mówiłem, że Wisła to trudny przeciwnik, o sporym potencjale ofensywnym, który ma duży komfort, dzięki czemu może grać w sposób spokojny i wyważony. Udało nam się dobrze bronić, bo to było kluczem. Nie popełniliśmy zbyt wielu błędów, po których goście mogli zdobyć bramkę. Nie przypominam sobie za wiele czystych sytuacji, jakie mieli płocczanie.
- Oczywiście od naszego zespołu musimy wymagać więcej jeśli chodzi o kreację i tego jak zachowujemy się na połowie przeciwnika. Szczególnie w pierwszej połowie zabrakło nam ostatniego podania i wybrania odpowiedniego momentu do kontrataku. Mogliśmy stworzyć większe zagrożenie. Na pewno potrafimy grać i będziemy grać lepiej do przodu. Dopisało nam też trochę szczęścia w postaci niewykorzystanego karnego przez Wisłę”.(PAP)
md/ cegl/