Jagiellonia rozpoczęła przygotowania do wiosennej rundy w połowie grudnia; główną ich częścią był dwutygodniowy obóz w Turcji w pierwszej połowie stycznia. Stolarczyk podkreślił na czwartkowej konferencji prasowej, że nie było poważniejszych kontuzji, jedyny problem to kilkudniowe infekcje niektórych piłkarzy.

Kluczowy będzie dla białostoczan początek drugiej części sezonu; zaczną ją wyjazdem do Gliwic na niedzielny mecz z Piastem, który zajmuje 16. miejsce (pierwsze spadkowe), ale do Jagiellonii (13. w tabeli) traci tylko dwa punkty.

"Wiemy, jaka jest waga tego spotkania. Niemniej uważam, że stabilność kadry oraz czas, który spędziliśmy razem będą naszym atutem. Podczas okresu przygotowawczego pracowaliśmy nad innym systemem, aby wykorzystać potencjał drużyny, a w związku z niewielkimi zmianami kadrowymi w stosunku do jesieni, możemy grać w dwóch ustawieniach. Chcemy możliwie najszybciej wypracować sobie bezpieczną przewagę nad strefą spadkową, a później będziemy stawiać przed sobą kolejne wyzwania" - mówił Stolarczyk.

Odnosząc się do zmiany w ustawieniu defensywy (Jagiellonia grała jesienią trzema stoperami, w Turcji ćwiczyła ustawienie z dwoma środkowymi i dwoma bocznymi obrońcami) szkoleniowiec podkreślał, że chodziło o możliwość wykorzystania potencjału piłkarzy. "Myślę, że zespół dobrze przyswoił zasady funkcjonowania przy czterech defensorach. W zależności od potrzeby będziemy mogli zareagować i skorzystać z jednego z dwóch systemów. Co będzie decydowało? Sytuacja kadrowa i styl gry rywala" - mówił.

W czwartek Jagiellonia potwierdziła transfer słoweńskiego stopera Dusana Stojinovica, ale w kadrze na mecz w Gliwicach jeszcze go nie będzie. Nie znajdzie się w niej również m.in. portugalski pomocnik Nene, który pauzuje za kartki.

"Nie uważam, aby spotkanie z Piastem było decydujące, chociaż chcemy dobrze wejść w sezon. Mamy 17 spotkań, chcemy utrzymać się w ekstraklasie i zrobimy wszystko, aby zwyciężyć. Przed nami runda rewanżowa i jesteśmy na nią gotowi" - zaznaczył Stolarczyk.

Początek meczu Piasta z Jagiellonią w Gliwicach - w niedzielę o godz. 12.30.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ cegl/