Ekstraklasa piłkarska – trener Radomiaka: nastawimy się na analizę gry rywala
Szkoleniowiec "Zielnych" nie krył zadowolenia, że kończy się okres przygotowawczy i rozpocznie się rywalizacja ligowa.
"Na obozie w Turcji najważniejszym celem było przygotowanie fizyczne zespołu i uważam, że założoną pracę wykonaliśmy bardzo dobrze, aczkolwiek były też problemy. Dopadł nas jakiś wirus, zawodnicy wypadali z treningów na dwa, trzy dni i musieli nadrabiać zaległości" – przyznał Lewandowski dodając, że dwóch piłkarzy – Thabo Cele i Luizao nie jest jeszcze gotowych do gry przez 90 minut.
"Musimy ich jeszcze +podciągnąć+. Thabo Cele miał problemy z wagą i musiał z tego powodu wpłacić pewną sumę do klubowej kasy. Zaczął jednak dobrze pracować i potrzebuje jeszcze tygodnia, góra dwóch, aby był brany pod uwagę przy ustalaniu składu" – wyjaśnił.
Przeciwko Miedzi na pewno nie zagra stoper Mateusz Cichocki, którego czeka pauza za żółte kartki. Zabraknie też dwóch poważnie kontuzjowanych graczy – Leandro i Filipe Nascimento. Ten drugi może już nie zagrać w barwach Radomiaka, gdyż w czerwcu kończy mu się kontrakt.
"Bardzo boli jego kontuzja, bo chcieliśmy żeby u nas został. Urazu doznał w pierwszym meczu sparingowym. Wyszedł na to spotkanie, ale myślami był chyba gdzie indziej, nie był skoncentrowany na sto procent, a w takich sytuacjach może zdarzyć się coś pechowego. Miał już od nas ofertę nowego kontraktu. Teraz dla niego najważniejsza jest rehabilitacja. Może zdecyduje się podpisać z nami kontrakt? Na pewno teraz nie wyrzucimy go za drzwi" – zapewnił Lewandowski.
Radomiak, który z dorobkiem 23 punktów zajmuje 10. lokatę w tabeli, w poprzedniej rundzie prezentował różne oblicza. W kilku meczach prezentował efektowny, ofensywny futbol, ale zdarzały się też kompletnie nieudane spotkania, przegrywane także przez proste, indywidualne błędy zawodników. Lewandowski przyznał, że chciał, aby jego drużyna miała swój styl i była pod tym względem powtarzalna, ale w ekstraklasie często lepsze wyniki przynosi ustawianie i taktyka dobrana pod konkretnego rywala.
"Mocno nastawimy się na analizę przeciwnika, na szukanie jego mocniejszych i słabszych stron. Chcemy być zróżnicowani co do stylu i schematów, bo na pewno nie będziemy grać tylko jednym. Będziemy elastyczni, jeśli chodzi o ustawienie na boisku” – stwierdził.
Radomiak pozyskał do tej pory sześciu nowych zawodników. Zdaniem Lewandowskiego to były przemyślane wybory i każdy powinien dodać jakości drużynie. Obecnie do wzmocnienia pozostała jeszcze jedna pozycja - defensywnego pomocnika, gdyż Daniel Łukasik dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Lewandowski nie podał konkretnego nazwiska, ale wiadomo, że radomski klub stara się o pozyskanie z Piasta Gliwice swojego byłego piłkarza Michała Kaputa. Nie osiągnięto jeszcze porozumienia w sprawie warunków tego transferu, być może stanie się to w przyszłym tygodniu.
Miedź zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy z dorobkiem 12 punktów (ma jeden mecz zaległy), ale Lewandowski uważa, że nie jest to adekwatna lokata to poziomu prezentowanego przez legnicki zespół.
"Byliśmy na trzech meczach kontrolnych Miedzi w Turcji i naprawdę prezentowali się dobrze. To jest techniczna drużyna, dobrze ustawiona taktycznie, ma automatyzmy, które wykonuje od dłuższego czasu. Dokonali dobrych wzmocnień. Przeszedł tam między innymi Kamil Drygas z Pogoni Szczecin, którym byliśmy też zainteresowani. Boisko zweryfikuje nasze i Miedzi przygotowania. Jedziemy tam po trzy punkty" – zadeklarował.
Piątkowy mecz w Legnicy rozpocznie się o godz. 18. W poprzednim spotkaniu tych drużyn w Radomiu padł remis 1:1. (PAP)
gw/ krys/