„To kolejna tak wielka impreza szachowa w Katowicach, które po raz pierwszy gościły mistrzostwa Europy w szachach błyskawicznych w 2017 roku. Dzisiaj, już po wielu dużych turniejach, jest łatwiej, bo szefowie Europejskiej Unii Szachowej wiedzą, że impreza w Katowicach będzie miała godną oprawę i wzorową organizację” – dodał.

Rok wcześniej w Katowicach turniej szachów błyskawicznych wygrał Jan-Krzysztof Duda, a złoty medal w „szybkich” zdobył Rosjanin Aleksandr Motylow.

Partie „błyskawiczne” będą trwały po trzy minuty plus dwie sekundy za każdy wykonany ruch, a „szybkie” - piętnaście minut plus dziesięć sekund. Szachiści zasiądą do gry na głównej płycie Spodka. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął premier Mateusz Morawiecki. Zapisy do gry w mistrzostwach Europy w szachach szybkich i błyskawicznych zakończyły się w środę.

„To jest wielka siła tej imprezy, która na pewno wpływa na rosnącą z roku na rok popularność szachów w Polsce. Dla miłośników szachów, którzy poświęcają swojej pasji wiele godzin to wielka sprawa móc zagrać w jednym turnieju razem z wielkimi arcymistrzami. Niektórzy będą nawet mieli to szczęście zagrać z tymi najlepszymi” – wyjaśnił Turlej.

Inaczej niż w poprzednich latach prowadzona będzie oddzielnie klasyfikacja kobiet, które pierwotnie miały rywalizować w Kijowie, ale z powodu wojny impreza została przeniesiona do Katowic. W tegorocznej imprezie nie wystąpią zawodnicy reprezentujący rosyjską federację szachową. Mistrzostwa odbyły się w Spodku w 2017 roku, dwa lata temu Katowice były formalnie gospodarzem ME w szachach błyskawicznych, ale rywalizacja odbyła się online.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ co/