Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, że Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą.

W wywiadzie dla CBS News prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że polityka izolacji jest najgorsza, szczególnie wobec takiego lidera jakim jest Putin.

Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz zasugerował, że Europa powinna wrócić do przedwojennego "ładu pokojowego" z Rosją i rozwiązać "wszystkie kwestie wspólnego bezpieczeństwa" po wojnie na Ukrainie, jeśli Władimir Putin będzie skłonny wyrzec się agresji wobec sąsiadów.

"Uważamy, że tego typu wypowiedzi są bardzo ryzykowne i mogą zachęcać Władimira Putina do działań, których byśmy sobie nie życzyli" - powiedział podczas poniedziałkowego briefingu prasowego rzecznik rządu Piotr Müller. "Nie ma powrotu do polityki z Rosją, taka, jaka była wcześniej. Takie wypowiedzi uważamy za wypowiedzi niewłaściwe" - podkreślił.

"Nie ma powrotu do takiej polityki, jaka była wcześniej. Ostrzegamy Europę przed takim podejściem" - dodał. "A jeżeli taki powrót miałby być zaplanowany, to tylko sami sobie szykujemy sznur, na którym w przyszłości Unia Europejska znowu będzie miała duże kłopoty z oddychaniem" - oświadczył.

Rzecznik rządu przyznał, że polski rząd obawiał się tego, że za jakiś czasie część krajów Europy Zachodniej będzie próbowała wrócić do dawnej polityki wobec Rosji. Zaznaczył, że nawet po wycofaniu się wojsk rosyjskich z terenów okupowanych na Ukrainie nie ma mowy o powrocie do sytuacji, jaka była przed wojną.

Mówił, że nikt nie wróci życia tysiącom osób pomordowanych na terenie Ukrainy, ani nikt nie wróci zdrowia tym, którzy zostali okaleczeni w czasie wojny, a zniszczone budynki przez wojska rosyjskie nie powstaną z dnia na dzień. (PAP)

Autor: Daria Kania, Grzegorz Bruszewski

dka/ gb/ godl/