Ukraina/ W Chersoniu otwarto wodny korytarz ewakuacyjny dla ludzi z okupowanego brzegu Dniepru
Kapitan Dmytro Płetenczuk, oficer prasowy dowództwa wojskowego w Chersoniu wyjaśnił PAP, że dotychczas żegluga po Dnieprze była zakazana ze względu na działania wojenne.
“Wcześniej ludzie przepływali przez rzekę własnymi łódkami i motorówkami, lecz potem wprowadzony został zakaz pływania po Dnieprze. Na lewym brzegu pozostało wiele osób, które oczekują na ewakuację” - powiedział w rozmowie telefonicznej.
Ci, którzy chcą wydostać się z terenów okupowanych, mieszkają na daczach na lewym brzegu rzeki. Z myślą o nich ukraińskie władze wojskowe wyznaczyły miejsce, do którego będą oni mogli przybić swoimi łodziami przez najbliższe trzy dni.
“Wyznaczyliśmy punkt w porcie rzecznym, przez który będą mogli przedostać się na terytoria wyzwolone” - wyjaśnił wojskowy.
Władze zaapelowały, by osoby, które ewakuują się z lewego brzegu Dniepru, miały przy sobie dokumenty potwierdzające ukraińskie obywatelstwo. “Podejmujemy środki ostrożności, by z tamtego brzegu nie trafiali do nas dywersanci” - podkreślił.
Kapitan przyznał jednocześnie, że nie ma stuprocentowej pewności, że przeprawa nie będzie ostrzeliwana przez Rosjan.
“Niestety, nie możemy zagwarantować, że korytarz nie będzie ostrzeliwany przez przeciwną stronę; mamy opracowane pewne działania, by tak się nie stało, tym niemniej nie możemy dać stuprocentowej gwarancji” - oświadczył.
Pytany o sytuację w Chersoniu wojskowy poinformował, że w mieście nie ma światła ani bieżącej wody. W mieszkaniach jest jednak gaz.
“W godzinach nocnych ani dziś miasto nie było ostrzeliwane. Trwają jednak pojedynki artyleryjskie między naszymi siłami zbrojnymi a okupantami” - przekazał.
Przedstawiciel dowództwa wojskowego w Chersoniu poinformował, że w obawie przed zimą wielu ludzi decyduje się na wyjazd z miasta.
“Pozostają ci, którzy nie mają dokąd jechać i na których nikt nie czeka. Są to przeważnie ludzie starsi. To oni najczęściej padają ofiarą ostrzałów ze strony okupantów” - powiedział Płetenczuk PAP.
Chersoń, stolica obwodu na południu Ukrainy, został wyzwolony 11 listopada po blisko ośmiu miesiącach okupacji. Po tym, gdy wojska przeciwnika w wyniku ukraińskiej kontrofensywy wycofały się na lewy (wschodni) brzeg Dniepru, rozpoczęły one regularne ostrzały miasta. Rosjanie atakują cele cywilne, w wyniku których giną mieszkańcy Chersonia.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ adj/