Radio Opole » Kraj i świat
2022-12-01, 20:20 Autor: PAP

Obraz Kandinsky’ego skradziony z Muzeum Narodowego w Warszawie sprzedany na aukcji w Berlinie za 310 tys. euro (opis)

"Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum..." - napisał na twitterze wicepremier, minister kultury Piotr Gliński komentując czwartkową sprzedaż w berlińskim domu aukcyjnym Grisebach akwareli, skradzionej w 1984 r. ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

Wystawiona na sprzedaż przez dom aukcyjny Grisebach akwarela Wassilego Kandinskiego, skradziona w 1984 roku z Muzeum Narodowego w Warszawie, została sprzedana w czwartek w Berlinie za kwotę 310 tys. euro - poinformowała PAP ambasada RP w Niemczech.


Dzieło zostało wystawione na sprzedaż mimo działań podjętych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz polską ambasadę w Berlinie.


"Akwarela została odnaleziona przez pracowników MKiDN w wyniku monitoringu zagranicznego rynku dzieł sztuki" - poinformował wcześniej w czwartek resort, który zwrócił się do domu aukcyjnego Grisebach o wycofanie akwareli z aukcji, aby umożliwić jej dokładne oględziny oraz dalsze działanie w sprawie. "Pomimo stanowiska resortu kultury oraz działań Ambasady RP w Berlinie dom aukcyjny Grisebach zdecydował o sprzedaży akwareli Wassilego Kandinskiego. W ocenie MKiDN powszechna znajomość historii obrazu oraz zachowane oznaczenia własnościowe Muzeum Narodowego w Warszawie wskazują, że jakakolwiek jego sprzedaż po momencie kradzieży nie może być uznana za działanie w dobrej wierze" - napisano w komunikacie ministerstwa.


Konsul RP w Berlinie Marcin Król opublikował w czwartek na Twitterze oświadczenie w sprawie akwareli Wassily Kandinsky’ego, przekazane przez niego Domowi Aukcyjnemu Grisebach w Berlinie. Czytamy w nim: "W imieniu państwa Polskiego chciałbym zakomunikować, iż oferowany w dniu dzisiejszym przez dom aukcyjny Grisebach obraz Wassily Kandinsky’ego (...), jest dziełem sztuki skradzionym w 1984 roku z Muzeum Narodowego w Warszawie. Wskazana przez dom aukcyjny Grisebach proweniencja/historia obrazu wskazuje jasno i klarownie, że obraz znajdował się w polskich zbiorach publicznych i co ważniejsze, obraz posiada oznaczenia własnościowe jednoznaczne wskazujące na jego pochodzenie z Muzeum Narodowego w Warszawie. W związku z powyższym jakakolwiek jego sprzedaż po momencie kradzieży nie może być uznana za działanie w dobrej wierze. Dom aukcyjny Grisebach został poproszony przez polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wycofanie obrazu z aukcji, co jest w zaistniałej sytuacji jedynym słusznym i moralnym działaniem. Z tego też względu na stanowcze potępienie zasługują jakiekolwiek decyzje i działania, które zmierzają do sprzedaży tego obrazu – skradzionego z polskich zbiorów publicznych. Pragnę również poinformować, iż obraz Wassily Kandinsky’ego został zgłoszony przez stronę polską do bazy skradzionych dzieł sztuki prowadzonej przez INTERPOL".


Pomimo tych zabiegów w czwartkowy wieczór akwarela została sprzedana za 310 tys. euro. "W związku ze sprzedażą w niemieckim domu aukcyjnym Grisebach akwareli Wassilego Kandinsky’ego +Kompozycja+, skradzionej w 1984 r. ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podejmie wszelkie możliwe kroki prawne w celu odzyskania dzieła. Jednocześnie resort kultury podkreśla, że transakcję przeprowadzoną świadomie przez dom aukcyjny Grisebach uważa za wysoce nieetyczną i stojącą w sprzeczności ze standardami, które powinny obowiązywać na międzynarodowym rynku dzieł sztuki" - napisano w oświadczeniu wydanym przez MKiDN po czwartkowej sprzedaży pracy.


"Renomowany dom aukcyjny, nawet jeśli nie miałby pewności, powinien odstąpić od wystawienia na licytację dzieła, do czasu wyjaśnienia sprawy" - powiedział PAP dyrektor warszawskiego Muzeum Narodowego Łukasz Gaweł. Podkreślił, że „boli go nie tylko, że sprzedawane jest skradzione dzieło sztuki, ale, że podejmuje się tego niemiecki dom aukcyjny”. „Zwłaszcza w obliczu strat kultury polskiej z czasów II wojny światowej” - dodał. Jego zdaniem, „szczególnie smutne jest to, że w czasie, kiedy Rosjanie napadli na Ukrainę i ponownie przeżywamy wojnę, okazuje się, że dalej nie jesteśmy w stanie w cywilizowanej Europie kierować się etyką, jeśli chodzi o tego typu sytuacje”.


PAP dotarł do wywiadu przybliżającego okoliczności zakupu dzieła do kolekcji MN w 1982 roku przez ówczesnego dyrektora, Stanisława Lorentza za pół miliona złotych. Akwarela trafiła do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie w 1982 roku. Wówczas krakowska "Desa" zorganizowała aukcję w Warszawie w salach stołecznego Muzeum Historycznego. Na aukcji wystawiono malarstwo XIX i XX wieku, stare srebra, porcelanę, brązy. Jak podano w "Przekroju" z 1 sierpnia 1982 roku w sumie na licytacji było około 200 pozycji o wartości ponad 25 mln złotych. Wystawiono też dzieła Wasilija Kandinsky'ego oraz Paula Klee.


Po aukcji w 1982 r. Jerzy Z. Lessman przeprowadził wywiad z dyrektorem Przedsiębiorstwa Państwowego Desa na Polskę południową Konstantym Węgrzynem. Rozmowa ukazała się w numerze "Przekroju" z 1 sierpnia 1982 roku. "W pierwszej kolejności zwróciliśmy się do Muzeów Narodowych w Krakowie i Warszawie oraz Muzeum Sztuki w Łodzi, które specjalizują się w zbiorach sztuki nowoczesnej, posiadają jej najcenniejsze dzieła w Polsce. I jaka reakcja? Muzeum krakowskie pomija ofertę milczeniem, z muzeum łódzkiego przyjeżdża wprawdzie jedna pani, pyta naiwnie, czy to aby autentyczne prace i... koniec na tym. Z wyjątkiem oczywiście dyrektora Lorentza, który mimo swych lat zjawia się sam na otwarciu wystawy i z miejsca decyduje się na zakup dla swej placówki" - opowiadał wówczas Węgrzyn.


Akwarelę Kandinsky'ego z 1928 roku, opatrzoną dedykacją kupił wówczas dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Stanisław Lorentz za pół miliona złotych. Na aukcję do Desy praca trafiła z krakowskiej kolekcji prywatnej, z tej samej kolekcji pochodziły też sprzedane na aukcji prace Paula Klee. "Nazwisko zbieracza jest oczywiście tajemnicą, ale muszę dodać, iż zakup dzieł był dla właściciela okolicznością szczególnie istotną i oczekiwaną. Co do pochodzenia prac, to nie mogę się wypowiedzieć ze stuprocentową pewnością. Wszystko jednak wskazuje na to, iż zostały zakupione podczas okupacji niemieckiej" - opowiadał Węgrzyn.


Węgrzyn zwrócił też uwagę, że ponieważ sztukę awangardową Niemcy hitlerowskie uważały za "wynaturzoną", a dzieła z tego nurtu wpisywały do indeksu dzieł zakazanych, podczas okupacji można było kupić wiele znakomitych dzieł po niższych cenach.


Jak podaje MKiDN praca Wassilija Kandinsky’ego została skradziona z wystawy "Koncepcje Przestrzeni w Sztuce Współczesnej" w 1984 r.. Do dnia dzisiejszego na odwrocie akwareli zachowała się pieczęć Muzeum Narodowego w Warszawie, która jednoznacznie wskazuje na jej pochodzenie. Również wskazana przez dom aukcyjny Grisebach proweniencja obiektu świadczy o tym, że praca Wasilija Kandinsky’ego znajdowała się w polskich zbiorach publicznych.


Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)


bml/oloz/aszw/


Kraj i świat

2024-07-29, godz. 09:50 Francja/ Szef MSW: zidentyfikowano potencjalnych sprawców sabotażu na kolei Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin powiedział w poniedziałek, że zidentyfikowano 'pewną liczbę profili (osób)', które mogły być sprawcami… » więcej 2024-07-29, godz. 09:50 Ujawniono oficjalną przyczynę śmierci Sinéad O'Connor Legendarna irlandzka piosenkarka zmarła w lipcu zeszłego roku w wieku 56 lat. Autorka kultowego przeboju „Nothing Compares 2 U” została znaleziona nieprzytomna… » więcej 2024-07-29, godz. 09:40 Paryż/siatkówka plażowa - trzecie podejście Łosiaka do olimpijskiego medalu Siatkarze plażowi Michał Bryl i Bartosz Łosiak, jedyny polski duet, rozpoczną we wtorek walkę w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Dla Łosiaka to trzecie… » więcej 2024-07-29, godz. 09:40 Chiny/ Tajfun wyrządził na wchodzie kraju straty o równowartości ok. 860 mln złotych Tajfun Gaemi, który 25 lipca dotarł do Chin, wyrządził we wschodniej prowincji Fujian bezpośrednie straty ekonomiczne sięgające 1,6 mld juanów (ok. 860… » więcej 2024-07-29, godz. 09:30 Cypr/ Media: władze przygotowują się na możliwy napływ cywilów uciekających z Libanu Władze Cypru przygotowują się do możliwej fali masowych ucieczek cywilów z Libanu na tle eskalacji w regionie - poinformował w poniedziałek portal Cyprus… » więcej 2024-07-29, godz. 09:10 Liga włoska - Varane podpisał dwuletni kontrakt z Como Francuski piłkarz Raphael Varane podpisał dwuletni kontrakt z Como, które jest beniaminkiem Serie A. Obrońca przez ostatnie trzy sezony występował w Manchesterze… » więcej 2024-07-29, godz. 09:10 Tatry/ Hala Gąsienicowa w różowych barwach za sprawą wierzbówki kiprzycy Na Hali Gąsienicowej w Tatrach masowo kwitnie wierzbówka kiprzyca. Spektakularne różowe, kwiatowe dywany pod monumentalną panoramą Kościelca i Orlej Perci… » więcej 2024-07-29, godz. 09:00 Państwa Quad "poważnie zaniepokojone" sytuacją na Morzu Południowochińskim i Ukrainie Szefowie dyplomacji USA, Australii, Japonii i Indii, czyli państw tworzących grupę Quad wyrazili w poniedziałek w Tokio 'poważne zaniepokojenie sytuacją… » więcej 2024-07-29, godz. 09:00 Łódź/ Tunel na trasie WZ zamknięty po zderzeniu czterech samochodów; trwa akcja ratunkowa Tunel na Trasie WZ w centrum Łodzi zablokowany po wypadku. Na wjeździe do tunelu od strony ul. Kilińskiego zderzyły się cztery samochody. Na miejscu pracują… » więcej 2024-07-29, godz. 09:00 Na miejsca, gotowi, start. Tego lata TCL inspiruje do świetności sportowymi widowiskami, które można śledzić w domu… PARYŻ, 26 lipca 2024 r. /PRNewswire/ -- Podczas gdy świat przygotowuje się do wspólnego świętowania lata sportu, TCL ogłasza swoje działania na rzecz… » więcej
26272829303132
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »