Mołdawia/ Kilka tysięcy ludzi demonstrowało w stolicy, żądając rezygnacji prezydent i rządu
Obywatele 2,5-milionowego kraju zgromadzili się pod oficjalną rezydencją prezydent w centrum stolicy, skandując hasła "precz z Maią Sandu!" i "precz z rządem!" - podała agencja Reutera.
W Mołdawii od kilku miesięcy rośnie napięcie polityczne, wywołane rosnącymi cenami gazu w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Krytycy prezydent Sandu, która zabiega o członkostwo kraju w Unii Europejskiej, twierdzą, że powinna ona była wynegocjować lepszą umowę gazową z Rosją, głównym dostawcą energii do Mołdawii.
W sierpniu koszty energii wzrosły o prawie 50 proc. W piątek mołdawski regulator ponownie podniósł ceny dla gospodarstw domowych, tym razem o 27 proc.
Na początku tygodnia mołdawskie władze wybrały siedem firm, które mają zabezpieczyć dostawy gazu do kraju, jeśli dojdzie do ich zakłóceń ze strony rosyjskiego Gazpromu. Wicepremier Andrei Spinu, który przewodził zespołowi mołdawskich negocjatorów w rozmowach z Gazpromem w roku gwałtownych podwyżek cen, powiedział, że jednym z powodów szukania nowych dostawców jest to, iż rosyjski gigant jest "nieprzewidywalny". (PAP)
kjm/ akl/