"Moja praca to wielka gonitwa. Wróciłem właśnie z Japonii i ruszam do Niemiec, gdzie zazwyczaj przebywam dwa-trzy tygodnie. Priorytetem jest męska kadra Japonii, z którą przedłużyłem kontrakt do igrzysk w Paryżu" - powiedział były asystent Kima Rasmussena w kobiecej reprezentacji biało-czerwonych. Parecki w czasie igrzysk olimpijskich w Tokio pracował w obu zespołach narodowych, kobiet i mężczyzn, gospodarza imprezy. Każdej z tych drużyn zabrakło "marginalnych sytuacji", aby awansować do ćwierćfinałów. "Zabrakło nam doświadczenia, obycia międzynarodowego. Pandemia Covid-19 mocno ograniczyła możliwość rozgrywania kontrolnych spotkań. Azja pod tym względem jest bardzo restrykcyjna. Za każdym razem, gdy tam jechałem, to mój pobyt zaczynałem od dwóch tygodni kwarantanny. W Japonii cały czas obowiązuje nakaz noszenia maseczek, także poza budynkami" - wyjaśnił polski szkoleniowiec.

Męskiej reprezentacji Japonii zabraknie w przyszłorocznych mistrzostwach świata, które Polska zorganizuje wspólnie ze Szwecją. Przepustką dla drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni miały być styczniowe mistrzostwa Azji. Zespół nie pojechał jednak do Arabii Saudyjskiej, gdyż wielu zawodników zaraziło się koronawirusem.

Parecki po igrzyskach w Tokio, na jesieni zeszłego roku, otrzymał od trenera Benneta Wiegerta ofertę pracy z bramkarzami Magdeburga. W zeszłym sezonie dołożył małą cegiełkę do tytułu mistrza Niemiec, po który klub sięgnął ponownie po 21 latach. "To niewątpliwie duże wyzwanie logistyczne, gdyż wymaga częstych podróży między kontynentami. Czy jest to męczące? Gdy lubi się swoją pracę, to nie odczuwa się takich niedogodności" - wyznał.

Szkoleniowiec, gdy nie może bezpośrednio trenować z drużyną Magdeburga, to przed każdym meczem odbywa z bramkarzami konferencje wideo.W drużynie mistrza Niemiec, na tej pozycji, duże nadzieje wiązane są z transferem Szwajcara Nikoli Portnera, który otrzymywał wysokie noty za grę w lidze francuskiej (Chambery SMB HB - PAP). Jego zmiennikiem jest Duńczyk Mike Jensen.

Parecki w klubie z Magdeburga ma okazje rozmawiać po polsku, gdyż występuje tu kapitan reprezentacji biało-czerwonych Piotr Chrapkowski. "Piotrek bardzo serdecznie mnie przywitał. Niejedną kawę już wypiliśmy" - podkreślił.

SC Magdeburg rozgrywki grupy A sezonu 2022/2023 Ligi Mistrzów zainauguruje w czwartek wyjazdowym meczem z Dinamem Bukareszt. 6 października mistrz Niemiec w 4. kolejce podejmie Orlen Wisłę Płock.

Polski specjalista od bramkarzy i bramkarek nieco z żalem przyznaje, że nie otrzymuje konkretnych ofert z kraju. Stąd praca w węgierskim Siofok, reprezentacji Holandii (brązowy medal MŚ 2017 - PAP) i kadrach Japonii, a teraz w Niemczech. "Nigdy nie mów nigdy. Dlatego, gdy otrzymam propozycję z Polski, to oczywiście poważnie ją rozważę. Nie wcześniej jednak niż po igrzyskach w Paryżu" - zaznaczył. (PAP)

Autor: Marek Skorupski

mask/ krys/