Netflix pozywa do sądu autorki musicalu opartego na serialu „Bridgertonowie”
Jak podaje dziennik „New York Post”, który dotarł do pozwu, gigant streamingowy wezwał Abigail Barlow i Emily Bear – działające jako Barlow & Bear – by wstrzymały swoją produkcję typu „fan fiction”. Co ciekawe, projekt ten początkowo był akceptowany, a nawet wspierany przez Netflix. Było to jednak wtedy, kiedy dzieło Barlow i Bear było zabawą na TikToku. Gdy ich pomysł przerodził się w profesjonalny i dochodowy biznes, Netflix stwierdził – jak napisano w dokumentach sądowych – że „rażąco narusza” on prawa giganta do treści serialowych i związanego z nim znaku towarowego Netflix Bridgerton.
Pozew został złożony w sądzie okręgowym w Waszyngtonie, bo właśnie w waszyngtońskim Kennedy Center ów nieoficjalny musical jest grany na żywo, przy – jak się okazuje – pełnej widowni. A bilet kosztuje niemało, bo 149 dol. (ok. 690 zł). Ponadto duet Barlow & Bear zamierza rozwijać swoją profesjonalną działalność i już zaplanował trasę koncertową z musicalem. Dwa tygodnie temu na ich Instagramie pojawiło się ogłoszenie, że piosenki z musicalu zostaną wykonane w londyńskiej Royal Albert Hall „z towarzyszeniem BBC Orchestra”.
„Pozwani Abigail Barlow i Emily Bear oraz ich firmy („Barlow & Bear”) przejęły cenną własność intelektualną z oryginalnego serialu Netflix +Bridgertonowie+, aby zbudować własną międzynarodową markę” - napisała tymczasem w skardze sądowej Rosa Leda Ehler, adwokatka reprezentująca Netflix. „Serial +Bridgertonowie+ odzwierciedla twórczą pracę i ciężko wypracowany sukces setek artystów i pracowników Netflixa. Netflix posiada wyłączne prawo do tworzenia piosenek, musicali lub innych dzieł pochodnych opartych na +Bridgertonach”.
Prawnicy w pozew skrupulatnie wyliczyli m.in., że fanowski musical, wystawiany na żywo, zawiera „kilkanaście piosenek, w których skopiowano dialogi bohaterów, ich cechy charakteru i ekspresję oraz inne elementy serii”. Z kolei rzecznik platformy w oświadczeniu dla „New York Post” zaznaczył, że „Netflix wspiera treści generowane przez fanów, ale Barlow & Bear posunęli się o wiele dalej, starając się stworzyć dla siebie wiele źródeł przychodów bez formalnego pozwolenia na wykorzystanie +Bridgertonów+. Dodał też, że platforma starała się współpracować z Barlow & Bear, jednak duet odmówił współpracy.
Netflix nie poprzestaje na żądaniu natychmiastowego zakończenia realizacji opartego na "Bridgertonach" projektu. Domaga się też od duetu Barlow & Bear rekompensaty finansowej za dotychczasowe zyski z wystawiania na żywo „The Unofficial Bridgerton Musical”.
Oświadczenie w tej sprawie wydała również Julia Quinn, autorka sagi, na podstawie której powstał popularny serial. „Abigail Barlow i Emily Bear są szalenie utalentowane i pochlebiało mi, gdy zaczęły komponować piosenki dotyczące serialu oraz dzielić się nimi z innymi fanami na TikToku. Istnieje jednak różnica między komponowaniem na TikToka, a nagrywaniem i występowaniem dla zysku komercyjnego” - napisała w nim. (PAP Life)
pba/ gra/