Alexa, asystent Amazona, będzie przemawiać głosem... każdego. Wystarczy minuta próbki głosu
Tak oświadczył na dorocznej konferencji re:Mars w Las Vegas starszy wiceprezes Amazona i główny konstruktor Alexy, Rohit Prasad. Podczas wydarzenia zademonstrowano, jak głos zmarłej bliskiej osoby (w tym przypadku babci) został wykorzystany do czytania wnukowi na dobranoc bajki "Czarnoksiężnik z krainy Oz".
Prasad zauważył, że dzięki możliwościom nowej technologii, firma jest w stanie osiągnąć bardzo imponujące rezultaty audio wykorzystując zaledwie jedną minutę nagrania głosu wybranej osoby. Ujawnił przy tym, że przełomowy okazał się wynalazek, który opiera się na konwersji głosu, a nie generowaniu mowy. „Bez wątpienia żyjemy w złotej erze sztucznej inteligencji, gdzie nasze marzenia i science fiction stają się rzeczywistością”, podkreślił.
I faktycznie można w tym przypadku odnieść wrażene, że zrealizował się scenariusz filmu science fiction. A konkretnie popularnego serialu „Black Mirror” („Czarne lustro”). W pierwszym odcinku drugiego sezonu, zatytułowanym „Zaraz wracam”, bohaterka, która straciła ukochanego, korzysta bowiem z usługi oferującej odtworzenie jego wirtualnej osobowości.
Tak daleko Alexa się jeszcze nie posunęła. Ale przecież „złota era sztucznej inteligencji” nadal trwa. Kiedy nowa funkcja Alexy zostanie wdrożona – tego jeszcze Amazon nie ujawnił. (PAP Life)
pba/moc/