Wimbledon - prezes BKT Advantage o Chwalińskiej: rok temu chciała rzucić tenis
Udało się jednak odwieźć ją od tego pomysłu i w tym roku Chwalińska w trzeciej, decydującej rundzie eliminacji pokonała Amerykankę CoCo Vandeweghe 3:6, 6:3, 6:4.
"W zeszłym roku mówiła, że nie wie, co z nią się dzieje, nie ma już sił, aby wejść na kort. Płakała, twierdziła, że źle się czuje. Jednak w tym roku już pokazała, że zrobiła wielki krok do przodu. Widoczne są efekty ciężkiej pracy z psychologiem” - powiedział PAP prezes bielskiego klubu.
20-letnia Chwalińska, która od dwóch lat mieszka w Bielsku-Białej (pochodzi z Dąbrowy Górniczej) i reprezentuje miejscowy klub, zadebiutuje w imprezie wielkoszlemowej.
Szczypka podkreślił, że czwartkowa rywalka Chwalińskiej to nie jest postać anonimowa w światowym tenisie.
„Wiedziałem, że będzie bardzo ciężko pokonać CoCo Vandeweghe. Przecież ta tenisistka nie tak dawno była w czołowej dziesiątce na świecie. Ma bardzo dobre warunki fizyczne, serwis niemal taki jak mężczyzna i dobrze czuje się na trawie. Faktycznie był to dla Mai bardzo ciężki mecz. Bardzo trudno było +złamać+ rywalkę”.
Dodał, że właśnie na kortach trawiastych Chwalińska czuje się najlepiej. Grając na tej nawierzchni osiągała największe sukcesy w rywalizacji juniorskiej.
Tegoroczna edycja Wimbledonu, której zasadnicza część rozpocznie się w poniedziałek, będzie mieć rekordową pulę nagród - 40,3 mln funtów (ok. 46,8 mln euro). W singlu wystąpi aż siedmioro Polaków. Oprócz Chwalińskiej są to: Iga Świątek, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa, Magda Linette oraz Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak.(PAP)
autor: Rafał Czerkawski
rcz/ af/