17 czerwca 1991 roku, równocześnie z podpisaniem traktatu dobrosąsiedzkiego, podpisano umowę między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec o Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (PNWM) - przypomina Dariusz Pawłoś w rozmowie z PAP.

Podkreśla przy tym, że "ówcześni decydenci obu krajów świetnie zdawali sobie sprawę, że do rozpoczęcia nowego rozdziału w historii stosunków polsko-niemieckich, do pojednania obu narodów, najlepiej może przyczynić się młode pokolenie".

Powstała organizacja otwarta na wszystkich młodych ludzi – z wszystkich obszarów, rodzajów szkół i środowisk w Polsce i Niemczech. Miała za zadanie finansowo i merytorycznie wspierać szeroko zakrojoną wymianę, czyli spotkania i wspólne projekty młodzieży z Polski i Niemiec, a także dowolnego trzeciego kraju. "I ta misja towarzyszy PNWM do dziś" - mówi Pawłoś.

Zwraca uwagę, że "jesteśmy jedną organizacją, obecną po obu stronach granicy. Mamy dwa biura, w Warszawie i Poczdamie, polsko-niemiecki zespół oraz zarząd, w którym obok mnie zasiada niemiecki dyrektor zarządzający Stephan Erb".

"Od ponad 30 lat dzięki naszemu wsparciu odbyło się 80 tysięcy projektów, w których wzięło udział ponad 3 miliony młodych ludzi z Polski i Niemiec" - podkreśla szef PNWM.

Pytany, jak udaje się powrót do normalnej działalności po czasie pandemii Dariusz Pawłoś mówi, że "stopniowo i coraz lepiej". Przed pandemią "wspieraliśmy średnio około 2 tysięcy projektów rocznie, w których udział brało 100 tysięcy młodych ludzi z Polski i Niemiec". W latach 2020 i 2021, ze względu m.in. na lockdowny, utrudnienia przy przekraczaniu granic i zakazy wycieczek szkolnych, "liczby te oscylowały wokół 300-500 projektów. W tym czasie "oferowaliśmy organizatorkom i organizatorom wymiany młodzieży szereg szkoleń, spotkań i innych wydarzeń online, by pozostać z nimi w kontakcie. W sumie przeprowadziliśmy ponad 100 takich wydarzeń rocznie!"

"I to poskutkowało – dziś możemy cieszyć się z odzewu, jaki otrzymujemy od osób zaangażowanych w projekty. Wyrażają one swoją gotowość do działania. Efekt jest taki, że w tym roku, tylko do czerwca, zarejestrowaliśmy już ponad 900 wniosków o wsparcie spotkań młodzieży".

"Muszę tu jednak dodać, że ten progres nie jest tylko moją zasługą, czy też zasługą młodego i dynamicznego zespołu PNWM. Dobra współpraca ze Stephanem moim niemieckim kolegą i dobra komunikacja obu naszych biur to oczywiście podstawa, ale nie działamy sami" - podkreśla Pawłoś.

"Otrzymujemy olbrzymie wsparcie ze strony Ministerstwa Edukacji i Nauki w Polsce i Federalnego Ministerstwa do spraw Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzieży oraz naszych Ministerstw Spraw Zagranicznych i ambasad, a także kuratoriów i władz oświatowych w Polsce i w Niemczech, ale przede wszystkim ze strony naszych niezwodnych organizacji partnerskich po obu stronach Odry".

"Staramy się też poszerzać sieć naszych organizacyjnych partnerów. Ostatnio np. dołączyły do nas polskie LZS-y i Deutsche Sportjugend, a wcześniej ZHP i ZMW. Jesteśmy oczywiście również otwarci na nowe partnerstwa" - mówi PAP Dariusz Pawłoś.

"Młodzi ludzie nadal z chęcią biorą udział w projektach" - zapewnia Pawłoś. Polsko-niemiecka wymiana młodzieży to "często dla wielu pierwsza okazja do podróży zagranicznej. Pamiętajmy, że rolą PNWM jest docierać do młodzieży z wszelkich obszarów, typów szkół i środowisk. Są to często osoby, dla których podróżowanie za granicę nie jest oczywistością, czy to ze względów ekonomicznych, organizacyjnych czy choćby zdrowotnych. Dotacja z naszych środków umożliwia im zagraniczny wyjazd. Dla wielu młodych ludzi oznacza on wielką przygodę, nowe znajomości i długoletnie przyjaźnie".

Dariusz Pawłoś wskazuje w tym kontekście na siebie: "Jestem tego żywym przykładem, bo mimo upływu wielu lat, do dziś utrzymuję kontakty z przyjaciółmi w Niemczech, których poznałem podczas spotkań w latach szkolnych. W moim przypadku poznanie rówieśników z innych krajów i współpraca polsko-niemiecka odegrały ważną rolę przy podejmowaniu ważnych decyzji życiowych i ukształtowały ścieżkę mojego rozwoju zawodowego".

Pytany jak wojna na Ukrainie wpływa na obecną działalność PNWM Pawłoś zauważa, że "Ukraina stanowi stały element wymiany młodzieży od początku istnienia Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży. Od ponad 10 lat co roku wspieraliśmy ponad 100 polsko-niemiecko-ukraińskich spotkań młodzieży. Stanowią one największą część projektów trójstronnych dofinansowywanych przez naszą organizację".

Rosyjska agresja i wojna w Ukrainie "skłoniły nas do uruchomienia tuż po wybuchu wojny dodatkowego specjalnego programu wsparcia dla grup dzieci i młodzieży z Ukrainy oraz dla naszych partnerów z organizacji i instytucji pracujących z młodzieżą".

"Dofinansowujemy pobyty grup z Ukrainy w Polsce lub Niemczech trwające do 28 dni" - informuje Pawłoś. Taki pobyt "może, ale nie musi, odbyć się na zasadzie spotkania z grupami partnerskimi z Polski i Niemiec. Ponadto polskie i niemieckie instytucje mogą zaprosić osoby ze swoich organizacji partnerskich w Ukrainie na indywidualny pobyt do trzech miesięcy. Z kolei jeśli polsko-niemieckie partnerstwo chciałoby zorganizować akcję humanitarną lub społeczną, zachęcamy, aby ubiegać się o jednorazowe dofinansowanie kosztów takiego projektu".

"Podkreślę jednak, że projekty trilateralne to nasza wspólna przyszłość" - mówi Pawłoś.

"Chciałbym na koniec jeszcze dodać, że mimo tej trzydziestki na karku Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży działa nadal prężnie, nasze pokłady entuzjazmu i młodzieńczej energii absolutnie nie wypaliły się i wszystkich naszych obecnych i przyszłych partnerów zapraszamy do dalszej współpracy" - podkreśla dyrektor zarządzający PNWM Dariusz Pawłoś.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ jar/