Za udzieleniem wotum zaufania Zarządowi Województwa Lubelskiego było 18 radnych, 12 osób było przeciw, dwoje radnych wstrzymało się od głosu. Przy głosowaniu nad udzieleniem absolutorium za wykonanie budżetu 18 radnych było "za", 6 przeciw, 8 wstrzymało się od głosu.

Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski ocenił wykonanie budżetu za "bardzo udane". "Nawet te rzeczy, które były obiektywne, czyli pandemia i teoretycznie spowolnienie gospodarcze, nie przeszkodziły uzyskać nam wysokich dochodów, a w związku z tym i wydatków. Chciałbym zwrócić uwagę, że 44 proc. wydatków majątkowych tj. 522 mln zł wydano na infrastrukturę. W poprzednim roku było to 260 mln zł" – podkreślił Stawiarski.

Dodał, że udało się zmniejszyć zadłużenie województwa o kolejne kilkadziesiąt milionów - do poziomu 605 mln zł. "Jak obejmowaliśmy władzę w 2018 r., całe zadłużenie wynosiło 715 mln zł. W ciągu trzech lat mamy zmniejszenie zadłużenia o 110 mln zł" – zaznaczył marszałek.

Według niego, województwo lubelskie "powoli będzie doganiać pozostałe regiony, bo jeśli chodzi o dynamikę wzrostu gospodarczego, to jesteśmy na ósmym miejscu wśród województw". "Lubelszczyzna prze do przodu. Lubelszczyzna zaczyna wstawać z kolan. Wierzę w to, że Via Carpatia im. Lecha Kaczyńskiego – ta droga ekspresowa, która łączy A4 z A2 – da nam ten impuls rozwojowy i ludzie będą chcieli tu przyjeżdżać, inwestować" – wyraził nadzieję Jarosław Stawiarski.

Jak zaznaczył, zdaje sobie sprawę, że "jedyną piętą Achillesową wykonania budżetu jest zadłużenie służby zdrowia". Marszałek wyjaśnił, że szpitale zmniejszają dynamikę zadłużenia, ale dużą część kosztów stanowią odsetki czyli obsługa tego zadłużenia.

Podczas dyskusji radni opozycyjni zwracali uwagę, że poważnym problemem w województwie jest właśnie stan finansowy jednostek ochrony zdrowia. Jak przekazali, podmioty lecznicze zanotowały łączną stratę w wysokości ponad 94 mln zł, a zobowiązania i należności na koniec 2021 r. wyniosły 1,1 mld zł, w tym zobowiązania wymagalne stanowiły 150 mln zł.

Podczas dyskusji szef klubu KO Krzysztof Bojarski zaznaczył, że "grzechem zaniechania jest Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej". "Tam się już pali czerwona latarnia – nie żółta czy pomarańczowa, tylko niestety czerwona. Strata z roku na rok narasta. W tej chwili zobowiązania wynoszą blisko 180 mln zł, z czego 90 mln zł to są wymagalne zobowiązania" – zaznaczył Bojarski.

Natomiast pozytywnie szef klubu KO ocenił działania Zarządu Województwa Lubelskiego w kwestii inwestycji w jednostki ochrony zdrowia. "Sprawa pomocy w okresie COVID-19 - to było ważne i potrzebne dla szpitali. Cieszę się, że nie ograniczyło się tylko do szpitali tzw. marszałkowskich" – dodał Bojarski.

Radny PSL Marek Kos zwrócił uwagę, że "źle wygląda sytuacja dotycząca migracji wewnętrznych". "Na rynku nie ma nowych zakładów pracy, które przyciągają młodych ludzi. I pomimo tego, że kończą uczelnie w Lublinie, migrują, przemieszczają się do większych miast centralnej i zachodniej Polski albo za granicę. I znowu w 2021 r. nic takiego się nie wydarzyło, żeby ich tu zatrzymać" – ocenił Kos.

Z przedstawionych podczas sesji raportów wynika, że wydatki województwa wyniosły w zeszłym roku prawie 1,2 mld zł przy dochodach powyżej 1,3 mld zł. Budżet za rok 2021 zakończył się nadwyżką w wysokości ok. 183 mln zł. W trakcie sesji podkreślono też, że nastąpiła poprawa sytuacji na rynku pracy. W 2021 r. stopa bezrobocia w regionie wyniosła 7,2 proc. i była niższa o 1 punkt procentowy niż w 2020 r. Nastąpił też wzrost liczby ofert pracy o 19 proc.

Zaznaczono, że województwo lubelskie należy do wiodących w Polsce pod względem skuteczności wdrażania RPO 2014-2020. W jego ramach na koniec 2021 r. realizowano 8,1 tys. projektów o łącznej wartości 14,4 mld zł, z czego dofinansowania z UE stanowiły 9,9 mld zł. Jak podano, wartość dofinansowania UE z RPO na jednego mieszkańca w woj. lubelskim wynosiła 4,7 tys. zł., co daje trzecią pozycję w kraju.(PAP)

Autorka: Gabriela Bogaczyk

gab/ mark/