Radio Opole » Kraj i świat
2022-06-22, 07:00 Autor: PAP

Rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe ukraińskiej armii: w Odessie plaża jest linią obrony, naszym okopem

„W Odessie plaża jest linią obrony, naszym okopem” – powiedziała w wywiadzie dla PAP.PL Natalia Humeniuk, rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe ukraińskiej armii. Dodała, że "Rosji zależy, by ludzie żyli w ciągłym poczuciu niebezpieczeństwa".

PAP.PL: Jak kształtuje się sytuacja w Odessie?


Natalia Humeniuk, rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe ukraińskiej armii: Odessa znajduje się teraz w samym środku wojny hybrydowej, jaką prowadzi Rosja. Czyli to nie tylko działania militarne, ale też dezinformacja medialna i propaganda. Obecnie znajdujemy się w na tyle daleko od działań zbrojnych, że nie obawiamy się bezpośredniego ataku artyleryjskiego. Trzeba jednak pamiętać o tym, że istnieje realne zagrożenie atakiem rakietowym. Choć nie widzimy wroga, to zagraża on naszemu życiu.


PAP.PL: Tym bardziej, że jest on na Krymie...


N.H.: Tak, Krym stale wysyła do nas dywersantów. Dlatego w mieście pracują służby: agenci wywiadu i kontrwywiadu, SBU i wiele innych. Jednak też w samej Odessie zdarzają się skrajne przypadki ludzi, którzy nastawieni są prorosyjsko. I o tym musimy pamiętać. Na szczęście dziś sytuacja jest inna, niż jeszcze przed wojną. Ludzie sami zobaczyli jak wygląda „ruski mir” i ich podejście do „przyjaznej Rosji” zmieniło się o 180 stopni.


PAP.PL: Co jest teraz głównym celem dywersantów?


N.H.: Przede wszystkim chcą zasiać niepewność, strach i zalać społeczeństwo fałszywymi informacjami. Starają się też wywoływać zamieszki oraz zbierać dane o strategicznych punktach infrastruktury wojskowej i cywilnej – np. gdzie znajdują się szpitale, ważniejsze urzędy i obiekty militarne. Ich działania wpływają też na psychikę ludzi. Mieszkańcy żyją w ciągłym napięciu, że Odessa może zostać zaatakowana z morza czy od strony Mikołajewa. To można porównać do sytuacji zagrożenia epidemią. Kiedy słyszysz, że jednej strony czai się COVID, z drugiej Ebola, a z trzeciej jeszcze inny groźny wirus, wówczas łatwiej jest wpaść w panikę, która w rezultacie prowadzi do poczucia beznadziei i chęci poddania się.


PAP.PL: Jeśli padnie Mikołajów, następna będzie Odessa?


N.H.: Mikołajów jest od nas daleko. Tam Rosjan na ten moment nie ma. Są w Chersoniu. My staramy się przejść do kontrofensywy. W ostatnich tygodniach udaje nam się przesuwać z Mikołajowa, krok po kroku, w kierunku Chersonia. Na dziś jesteśmy już bardzo blisko wroga. Czują nasz oddech na plecach, przez co spada ich morale. Dotarło do nich, że wcale nie mają tak ogromnej przewagi, jak zakładali. Wiedzą też, że sytuacja się zmieni jeśli dostaniemy odpowiednią broń z Zachodu...


PAP.PL: Jaką konkretnie?


N.H.: Potrzebujemy pilnie broni dalekiego zasięgu. Rosjanie mają tę przewagę, że nawet kiedy my posuwamy się do przodu i wypychamy ich z danego terytorium, oni sprzętem artyleryjskim dalekiego zasięgu ostrzeliwują tereny, które już zostały przez nas wyzwolone. A to oznacza, że strzelają w nasze tyły, gdzie znajdują się cywile, którzy teoretycznie powinni być już bezpieczni. To jest właśnie kolejny element wojny hybrydowej. Ludzie odetchnęli na chwilę, że Rosjanie już zostali odepchnięci, a zaraz okazuje się, że znów spadają na nich rakiety i pociski.


PAP.PL: A jak wygląda sytuacja od strony morza?


N.H.: Rosjanie zaminowali znaczą część Morza Czarnego. I tylko oni znają położenie min. A to oznacza, że tylko rosyjskie okręty są w stanie „bezpiecznie” poruszać się po naszych wodach.


PAP.PL: Jesteście przygotowani na desant Rosjan?


N.H.: Musimy być przygotowani na wszystkie okoliczności.


PAP.PL: Ryzyko ataku jest tak duże, że zamknęliście plaże?


N.H.: Plaża jest naszym okopem. Jest zamknięta dla mieszkańców. Gdybyśmy otworzymy plaże i powiedzieli ludziom „idźcie i odpoczywajcie”, to te miejsce stałoby się łatwym celem dla Rosjan. Oprócz tego wróg, który stale obserwuje nasze wybrzeże, dostałby też sygnał, że bez przeszkód może przeprowadzić desant na miasto od strony morza.


PAP.PL: Plaża jest zaminowana?


N.H.: Tak, w większości jest. Jeśli są miny na plaży, to one przeznaczone są dla Rosjan.


PAP.PL.: Jednak dla Odessy rosyjski desant od strony morza to chyba nie jedyne zagrożenie?


N.H.: Tak, cały czas monitorujemy nasze niebo, bo największym zagrożeniem dla nas jest atak bronią dalekiego zasięgu. Mimo to, wiemy, że nie uda im się przeprowadzić takiego uderzenia jakie stosują na terytoriach okupowanych i tych, które próbują obecnie zająć. Tzn. tam celują rakietą na przykład w blok mieszkalny. Kiedy ludzie po takim ataku uciekają ze swoich domów, a nasze służby gaszą pożar, Rosjanie zaczynają ich wtedy ostrzeliwać z artylerii. To kolejny element wojny hybrydowej. Okupant robi wszystko, by na żadnym etapie ludzie ani przez chwilę nie poczuli, że niebezpieczeństwo ustało. Taką technikę stosują m.in. ostrzeliwując Siewierodonieck, czy w Mikołajowie, gdzie z Chersonia trwa ciągły atak bronią dalekiego i krótkiego zasięgu.


PAP.PL: Czy na okupowanych terenach może powtórzyć się sytuacja z Buczy czy Borodzianki, gdzie Rosjanie torturowali i zabijali cywilów?


N.H.: Po tym, jak świat zobaczył Buczę i Borodziankę, Rosjanie trochę wyhamowali. M.in. dlatego, że Zachód zaostrzył wobec nich sankcje. Dodatkowo zdali sobie sprawę, że ich zbrodnie nie będą rozliczane jedynie podczas wojny, ale również po jej zakończeniu. I, że dla całego świata stali się zbrodniarzami wojennymi.


Nasze wojsko cały czas bacznie obserwuje, co się dzieje na okupowanych terenach. Teraz głównym problemem Ukraińców żyjących pod okupacją jest to, że wróg blokuje im drogi ucieczki. Cywile nie mogą ewakuować się w bezpieczniejsze rejony Ukrainy, a jedynie wyjechać na Krym lub do Rosji. Zdarzały się sytuacje, że Ukraińcy płacili Rosjanom za to, żeby ci pozwolili im wyjechać w głąb Ukrainy. Niestety często kończyło się to tym, że wróg celowo kierował ewakuujących się ludzi prosto na miny. I jeśli wszyscy nie zginęli od wybuchu, to przychodzili i dobijali rannych. Nie patrzyli na to, czy są to kobiety i dzieci.


Z Odessy Daria Al Shehabi-Krotoska, Kamila Wronowska (PAP)


ask/ kw/ jar/


Kraj i świat

2024-07-22, godz. 19:20 USA/ Harris: jestem wdzięczna Bidenowi za jego służbę narodowi amerykańskiemu Wiceprezydentka USA Kamala Harris w poniedziałek wystąpiła publicznie po raz pierwszy po tym, jak Joe Biden zrezygnował z ubiegania się o reelekcję. 'Jesteśmy… » więcej 2024-07-22, godz. 19:10 Lubelskie/ Koniec utrudnień po śmiertelnym wypadku na obwodnicy Lubartowa (aktl.) Przejezdna jest już droga krajowa nr 19 na obwodnicy Lubartowa - poinformowała lubelska GDDKiA. Przed południem samochód osobowy zderzył się tam czołowo… » więcej 2024-07-22, godz. 19:10 Wielkopolskie/ Bez utrudnień na S11 w okolicy Borówca (aktl.) Nie ma już utrudnień po wypadku, do którego doszło w poniedziałek po południu na S11 między węzłami Gądki i Borówiec. Ruch w kierunku Kórnika był… » więcej 2024-07-22, godz. 19:10 Paryż - Pogacar zrezygnował ze startu w igrzyskach Tadej Pogacar, który w niedzielę wygrał po raz trzeci największy wyścig kolarski Tour de France, a w maju triumfował w Giro d'Italia, zrezygnował ze startu… » więcej 2024-07-22, godz. 19:00 Bułgaria/ Piorun zabił dwie osoby na górskim szczycie Piorun zabił 47-letniego mężczyznę i jego 11-letnią córkę na górze Żyłtec w Starej Płaninie. Drugie dziecko, które zaalarmowało służbę ratowniczą… » więcej 2024-07-22, godz. 19:00 Estonia/ Prezydent powołał rząd Kristena Michala, który zapowiada m.in. podatek obronny Prezydent Estonii Alar Karis w poniedziałek powołał rząd kierowany przez Kristena Michala. W programie centrolewicowej koalicji zapisano m.in. wprowadzenie… » więcej 2024-07-22, godz. 18:40 Turniej WTA w Pradze - Fręch awansowała do drugiej rundy Rozstawiona z numerem szóstym Magdalena Fręch wygrała z Australijką Astrą Sharmą 6:4, 2:6, 6:2 w 1. rundzie turnieju tenisistek WTA 250 na ziemnych kortach… » więcej 2024-07-22, godz. 18:40 Resort rolnictwa planuje zmiany dotyczące przekazywania wpłat na Fundusz Promocji Roślin Oleistych Podmioty skupujące rośliny oleiste od producentów będą zobowiązane do wpłat na Fundusz Promocji Roślin Oleistych - wynika z założeń projektu nowelizacji… » więcej 2024-07-22, godz. 18:40 Szef dyplomacji UE: spotkanie szefów MSZ odbędzie się w Brukseli, nie w Budapeszcie (krótka) Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował w poniedziałek, że z powodu stanowiska Węgier w sprawie Ukrainy postanowił zwołać kolejne spotkanie ministrów… » więcej 2024-07-22, godz. 18:30 Wielkopolskie/ Wznowiono ruch na A2 między węzłami Poznań Zachód i Buk (aktl.) Po wypadku z udziałem TIR-a między węzłami Poznań Zachód i Buk w kierunku Warszawy wznowiony został ruch w kierunku Świecka. Ruch w kierunku Warszawy odbywa… » więcej
3456789
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »