Tusk o uniewinnieniu Niesiołowskiego: ktoś, kto mu zarzucał korupcję, musiał mieć złe intencje
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa uniewinnił byłego posła PO Stefana Niesiołowskiego od zarzutów przyjmowania korzyści majątkowych i osobistych w związku z pełnieniem funkcji publicznych. Postępowanie dotyczące przyjmowania łapówek w postaci korzyści seksualnych toczyło się z wyłączeniem jawności. W 2019 roku Sejm na wniosek Prokuratury Krajowej uchylił immunitet poselski Niesiołowskiego, by odpowiadał on w tej sprawie. Prokuratura Krajowa zapowiedziała w tej sprawie apelację.
Prokuratura twierdziła, że Stefan Niesiołowski w związku ze sprawowaną funkcją posła w okresie od stycznia 2013 roku do końca 2015 roku wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów.
Pytany o tę sprawę podczas konferencji prasowej w poniedziałek Tusk powiedział, że cieszy się, że sprawa została rozstrzygnięta. "To, co ja wiedziałem zawsze, potwierdził sąd: uwolnienie od wszelkich zarzutów jakiejkolwiek korupcji" - podkreślił
"I tak długo trwało wyjaśnianie tej sprawy. Stefan Niesiołowski był, jest i będzie człowiekiem kontrowersyjnym, z temperamentem politycznym i nie tylko, ale ktoś, kto wpadł na pomysł, by Niesiołowskiemu zarzucać korupcję - a ja go znam od dziesiątek lat - naprawdę musiał mieć wyłącznie złą wolę" - stwierdził lider PO.(PAP)
autorzy: Mikołaj Małecki, Marta Rawicz
mml/ mkr/ par/