Joachim Gauck: w wolnościowym społeczeństwie nie możemy myśleć, że wszyscy jesteśmy jednolici
Zbierając głos sympozjum naukowym "Quo vadis Europa?" Gauck odniósł się do obecnej sytuacji politycznej w Europie i podziałów między partiami konserwatywnymi a liberalnymi.
„Musimy się przyzwyczaić do tego, że w wolnościowym społeczeństwie na dłuższą metę nie możemy myśleć, że wszyscy jesteśmy jednolici w naszym przekonaniu, w naszych wierzeniach. To jest niemożliwe” – powiedział.
Według niego „żebyśmy się byli w stanie ze sobą porozumieć, oba obozy muszą być rozumiane jako konieczna baza. I o to trzeba walczyć. Tak walczyć, aby na tego drugiego, z tej drugiej grupy, nie patrzeć jako na wroga, tylko jako na przeciwnika politycznego, który czasami ewentualnie mógłby mieć nawet odrobinę racji. I wtedy się uda” - powiedział b. prezydent Niemiec.
Sympozjum naukowe "Quo vadis Europa?" zorganizowano z okazji przyznania Joachimowi Gauckowi, prezydentowi Niemiec w latach 2012-2017, nagrody Fundacji św. Wojciecha - za wolność, pokój i współpracę w Europie.
„Celem fundacji jest rozwijanie perspektyw ogólnoeuropejskiej wspólnoty w Europie Środkowej i Wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem krajów św. Wojciecha: Polski, Słowacji, Czech i Węgier, a tym samym przyczynianie się do trwałego zrastania się całej Europy” – powiedział w swoim wystąpieniu prezes Fundacji św. Wojciecha dr Dieter Gobbers.
Nagroda przyznawana jest przez Fundację św. Wojciecha z Krefeld, a otrzymują ją osobistości, które "w wybitny sposób przyczyniły się do trwałego wzrastania Europy w jedności oraz wniosły istotny wkład w dbałość i pogłębianie dobrosąsiedzkiej współpracy między narodami Europy Zachodniej i Środkowej".
Dyskusję panelową podczas sympozjum poprowadziła Konsul Generalna Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku Cornelia Pieper, a w dyskusji uczestniczył m.in. były ambasador RP w Berlinie i Brukseli i b. Szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie Marek Prawda.
Podczas dyskusji poruszano temat m.in. liberalnej demokracji, populizmu, propagandy informacyjnej czy poddziałów społecznych, czy tożsamości narodowej i europejskiej.
"Tożsamośc europejska zasze będzie na drugim planie, poza tożsamościami narodowymi, ponieważ te narodowe tworzyły się w sytuacjach skrajnych, tragicznych. Tożsamość europejska może być tylko takim zwieńczeniem, uzupełnieniem na wyższym poziomie" – powiedział były ambasador RP w Berlinie i Brukseli oraz szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie dr Marek Prawda.
W swoim wystąpieniu odniósł się też do wojny w Ukrainie. Powiedział, że w jej wyniku należało zrewidować przynajmniej dwa poglądy: żyjemy w świecie, gdzie nie jest już ważne, kto ile ma czołgów, a druga – podkreślanie znaczenia tożsamości narodowej jest anachronizmem.
"Identyfikacja narodowa jest nadal źródłem ogromnej mobilizacji i poświęcenia obrońców kraju. Być może ta siła, którą jest w stanie wyzwolić tożsamość narodowa jest jedyną i ostatnią nadzieją na obronę właśnie tych europejskich wartości uniwersalnych. Tak dzisiaj musimy odczytać tę rzeczywistość” – powiedział Prawda.
Podkreślił, że tożsamość europejska może być tylko „nadbudową” nad identyfikacjami narodowymi. (PAP)
Autorka: Małgorzata Miszczuk
misz/ mhr/