Premier o sprzedaży części Lotosu węgierskiemu MOL-owi: To transakcja korzystna dla Polski
Premiera spytano, czy dla rządu ważna jest sprawa sprzedaży części Lotosu węgierskiemu MOL-owi? "Po wybuchu wojny Viktor Orban pokazał twarz sojusznika Putina. Czy to nie zagraża naszemu bezpieczeństwu energetycznemu? Borys Budka zapowiada, że za tę transakcję czeka pana premiera Trybunał Stanu" - pytał prowadzący wywiad.
Według Mateusza Morawieckiego takie wypowiedzi "to kompletne niezrozumienie sprawy". "To jest transakcja korzystna gospodarczo dla Polski. Mówiąc w dużym uproszczeniu za stacje benzynowe Lotosu w Polsce dostaniemy od MOL sieć 200 stacji na Węgrzech i na Słowacji oraz pieniądze na zakup kolejnych 100 placówek. Z kolei partnerem Orlenu w rafinerii w Gdańsku będzie naftowy gigant Saudi Aramco, dzięki któremu w Polsce pojawi się więcej arabskiej ropy, uniezależniającej nas od Rosji. To wszystko sprawi, że zbudujemy silny koncern energetyczny, który przyczyni się do wzmocnienia naszej roli w Europie Środkowo-Wschodniej, a także do tego, że ropę będziemy mogli kupować taniej" - powiedział szef rządu.
Pytany, czy chodzi o ropę spoza Rosji, potwierdził.
"Na szczęście Rosja to tylko 10 procent światowej produkcji. Sprzedaż MOL-owi części stacji nie wynika z naszego +widzimisię+, takie warunki postawiła Komisja Europejska, a węgierski partner przedstawił - jeszcze przed wojną - najlepsze warunki. Jeśli Pan Borys Budka chce stawiać kogoś przed Trybunałem Stanu to niech zacznie od swoich kolegów. Niedawno odtajniona notatka czarno na białym pokazuje, że w 2011 roku rząd Donalda Tuska gotów był sprzedać Rosjanom nie część stacji benzynowych, ale pakiet kontrolny całego Lotosu" - dodał premier. (PAP)
wni/ godl/