Do zdarzenia doszło przy bramkach bezpieczeństwa, gdy zdesperowani i agresywni podróżni, którzy obawiali się, że spóźnią się na swoje loty, zaczęli grozić pracownikom ochrony - relacjonuje portal RTL Nieuws.

Jak informuje portal „bezpieczeństwo pracowników było zagrożone” i została wezwana na pomoc żandarmeria. Rzecznik lotniska przyznał, że sytuacja miała miejsce, wskazał jednak, że "żołnierze nie dokonali żadnych aresztowań".

Dziennik „NRC” twierdzi natomiast, że na lotnisku doszło wówczas do bójki i „sytuacja wymknęła się spod kontroli”. „Musieliśmy działać, aby załagodzić sytuację” – głosi oświadczenie Koninklijke Marechaussee, jednak żandarmeria nie potwierdza informacji “NRC”.

Od pewnego czasu media donoszą o problemach jednego z największych lotnisk na świecie. Schiphol boryka się z brakami kadrowymi, a chaos potęgują częste strajki personelu naziemnego kolejnych linii lotniczych, którzy protestują przeciwko niskim płacom i przemęczeniu.

W efekcie od ubiegłego miesiąca w okolicach weekendu w amsterdamskim porcie lotniczym tworzą się gigantyczne kolejki. Linie lotnicze są często zmuszone do odwoływania lotów.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

apa/ mal/