Włoski klub wywalczył tym samo prawo startu w Eurolidze w sezonie 2022/23.

Virtus wygrał piąte europejskie rozgrywki, w przeszłości triumfował w Pucharze Saporty (1990), prestiżowej Eurolidze (1998 i 2001), Eurochallenge (2009) oraz Lidze Mistrzów FIBA (2019).

Prowadzony przez włoskiego szkoleniowca Sergio Scariolo (prowadzi od ponad dekady reprezentację Hiszpanii, z którą zdobył trzy złote medale ME i tytuł mistrza globu w 2019 r.) zespół z Bolonii miał przewagę przez całe spotkanie.

Liderami byli doświadczony rozgrywający Serb Milos Teodosic - 21 pkt i francuski środkowy Mam Jaiteh, który został uznany najlepszym graczem sezonu zasadniczego (MVP) - 13 pkt i 10 zbiórek.

Zawodnicy Virtusa wygrali zdecydowanie walkę pod tablicami 44:30 i to był jeden z kluczowych elementów.

Gruzin Tornike Szengelija, były gracz NBA, po raz drugi cieszył się z trofeum - pierwszy raz zdobył je z Valencią Basket w 2010 r. Turecki klub prowadzony przez serbskiego szkoleniowca Dusana Alimpijevica był rewelacją rozrywek - do play off przystąpił z siódmego miejsca w gr. A i już w 1/8 finału pokonał w Belgradzie jednego z faworytów Partizan Nis (po dogrywce 103:95). Potem eliminował na wyjeździe inne wyżej rozstawione drużyny - Cedevitę Olimpiję Lublana (85:83) i w półfinale MoraBanc Andora (85:68).

W rozgrywkach uczestniczył Śląsk Wrocław, ale odpadł w 1/8 finału z CB Gran Canaria, zespole mającym w składzie dwóch kadrowiczów: A.J. Slaughtera i Aleksandra Balcerowskiego.

Finał: Virtus Segafredo Bolonia - Frutti Extra Bursaspor 80:67 (25:12, 16:19, 21:22, 18:14).

Najwięcej punktów: dla Virtusa - Milos Teodosic 21, Kyle Weems 13, Mam Jaiteh 13, Marco Belinelli 12, Jakarr Sampson 11; dla Frutti - David Dudzinski 14, Onuralp Bitin 12. (PAP)

olga/ sab/