Prokuratura ma już tłumaczenie dodatkowej opinii ws. katastrofy w kopalni w Stonawie; przesłano je do WUG
Do wypadku w kopalni CSM Stonawa Północ w Stonawie koło Karwiny doszło 20 grudnia 2018 r. W wyniku zapalenia i wybuchu metanu ponad 800 metrów pod ziemią zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków.
Zarówno w Czechach, jak i w Polsce, toczą się odrębne postępowania, które mają dać odpowiedź na temat przyczyn i mechanizmu wypadku oraz tego, czy ktokolwiek ponosi odpowiedzialność za tę tragedię. Polscy i czescy śledczy ściśle współpracują w ramach wspólnego zespołu. Nikomu nie przedstawiono dotychczas zarzutów.
Opinię na temat przyczyn i okoliczności katastrofy sporządzili czescy specjaliści. Ponad rok temu prokuratorzy z Gliwic zwrócili się do kolegów z Czech o zasięgnięcie dodatkowej opinii - w sprawie okoliczności, które według nich powinny być jeszcze wyjaśnione. Po jej uzyskaniu przez stronę czeską przez ostatnie miesiące trwało tłumaczenie tego obszernego i pełnego fachowych terminów dokumentu na polski.
"W sprawie mającego miejsce w dniu 20 grudnia 2018 r. w Karwinie na terenie Republiki Czeskiej w kopalni węgla kamiennego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru oraz gwałtownego wyzwolenia energii związanego z wybuchem metanu uzyskano tłumaczenie opinii biegłych, obecnie zostało ono przekazane do specjalistów z WUG" - przekazała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska w odpowiedzi na pytania PAP.
Przedstawiciele WUG współpracują ze śledczymi z Gliwic, po katastrofie zaangażowali się także w czeskie postępowanie powypadkowe, uczestnicząc w zespole Okręgowego Urzędu Górniczego w Ostrawie.
Uzupełniającą opinię przygotowali ci sami autorzy, którzy napisali pierwszą ekspertyzę. Prokuratorzy nie chcą na razie ujawniać wniosków z opinii, prokuratura nie informuje też o szczegółach żadnych ustaleń wynikających z dotychczas przeprowadzonych czynności.
To na stronie czeskiej spoczywa główny ciężar postępowania – tam są główne źródła dowodowe. W ramach śledztwa przeprowadzono m.in. oględziny miejsca katastrofy. Polska prokuratura już na początkowym etapie postępowania przesłuchała kilkudziesięciu świadków, zabezpieczyła i przeanalizowała dokumentację związaną z zatrudnianiem polskich górników; gliwiccy śledczy uczestniczyli też w czynnościach na terenie Republiki Czeskiej.
W styczniu 2019 r. polscy i czescy śledczy podpisali międzynarodową umowę o powołaniu wspólnego zespołu dochodzeniowego w sprawie katastrofy. W jego skład weszli prokuratorzy i policjanci z obu krajów. Chodziło o usprawnienie wymiany materiału dowodowego i uniknięcie dublowania czynności w obu krajach. Dzięki powołaniu zespołu nie było konieczności współpracy na podstawie międzynarodowej pomocy prawnej. Niezależnie od prokuratur, odrębne postępowanie w sprawie katastrofy wszczęły też organy nadzoru górniczego.
Do wypadku w czeskiej kopalni CSM Stonawa Północ w Stonawie koło Karwiny doszło 20 grudnia 2018 r. W wyniku zapalenia i wybuchu metanu ponad 800 metrów pod ziemią zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków. 10 innych górników zostało rannych. Ciało jednej z ofiar wydobyto krótko po tragedii, a zwłoki trzech kolejnych górników – 23 grudnia. Ze względu na panujące w kopalni ekstremalne warunki później rejon katastrofy na kilka miesięcy odgrodzono od pozostałych wyrobisk specjalnymi tamami. Pozostałe ciała wydobyto dopiero wiosną 2019 roku – ostatnie w połowie maja.
Wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach postępowanie dotyczy "nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa zdarzenia w postaci pożaru oraz gwałtownego wyzwolenia energii związanego z wybuchem metanu, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, w tym kilkunastu obywateli RP, którego następstwem była śmierć wielu osób, w tym obywateli RP, do którego doszło wskutek niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy".
W pierwszą rocznicę katastrofy, z udziałem ówczesnego czeskiego premiera Andreja Babisza, odsłonięto i poświęcono granitowy obelisk w kształcie łzy, upamiętniający ofiary. Rzeźba, której autorem jest czeski artysta Martin Kucharz, stanęła w centrum Stonawy z inicjatywy lokalnych władz i koncernu OKD, do którego należy kopalnia.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ lena/