Zachodniopomorskie/ Kolejki do stacji paliw w Drawsku Pomorskim i Złocieńcu
"W domu mam ciepło i jestem przygotowany, ale muszę brać paliwo na zaś, bo nie wiadomo kiedy wróci prąd" – dodał mieszkaniec powiatu drawskiego.
"Ja mam piec, w którym można palić drewnem. Podgrzewamy tam jedzenie. Zaczęliśmy od nowa czytać książki, dzieci usiadły razem z nami i czytaliśmy wszyscy razem. Wyciągnęliśmy nawet karty i zaczęliśmy razem grać, mi się podobało, bo zbliżyliśmy się do siebie, więc są plusy" - dodała mieszkanka Drawska Pomorskiego.
Na obu stacjach paliw w powiecie drawskim ustawiły się kolejki. Wiele osób oprócz tankowania do baku, napełnia też dodatkowo kanistry na benzynę.
"Bez prądu się żyje bardzo źle, nie ma jak ugotować i się ogrzać. Siedzimy w kurtkach i swetrach" – powiedziała w rozmowie z PAP mieszkanka Złocieńca.
Wyłączone linie i pozrywane przewody są efektem silnego wiatru w regionie. W Zachodniopomorskiem od soboty straż pożarna interweniowała blisko 4 tys. razy. Bez prądu pozostaje ponad 40,5 tys. odbiorców.
"Ta sytuacja jest wyjątkowo trudna, gdyż dopiero zdajemy sobie sprawę, że brak prądu jest na tyle trudny, że nie mamy ze sobą komunikacji. Nie działają sieci komórkowe" – powiedział w poniedziałek burmistrz Złocieńca Krzysztof Zacharzewski.
Burmistrz Złocieńca wskazał też, że "najważniejsze było zabezpieczanie wody, aby wszyscy mieli możliwość skorzystania z niej, zarówno w bytowy jak i pod hodowlę zwierząt".
Wyliczał też, że kluczowe było również m.in. odprowadzenie ścieków, zabezpieczenie oczyszczalni i prądu do przepompowni.
"Te sprawy zostały zabezpieczone i w następnym etapie działamy w zakresie wsparcia miejsc, w których tej wody bieżącej nie ma. Są to sołectwa po byłej gminie Ostrowice. Niestety, nie miały takiej możliwości, aby mieć własne sieci i być podłączone w sposób bieżący. Tam pojechały agregaty i zabezpieczamy wodę w zbiornikach" – powiedział Zacharzewski.
Termin przywrócenia energii w powiecie drawskim nie jest jeszcze znany.
autorka: Małgorzata Miszczuk
misz/ lena/