Sliwa startował w listopadzie w rozgrywce o fotel burmistrza Nowego Jorku. W mieście, w którym elektorat demokratyczny przeważa nad republikańskim w stosunku 6:1, przegrał on wyraźnie z Erikiem Adamsem. Nie wyklucza jednak w przyszłorocznym głosowaniu ubiegania się o funkcję reprezentującego stan Nowy Jork senatora USA.

W niedzielę Sliwa powiedział dziennikowi „New York Post”, że podczas wyborów parlamentarnych 2022 roku może nadejść "republikańska fala". Jego zdaniem porażka może grozić nawet sprawującemu urząd w czwartej kadencji Schumerowi, który jest obecnie przywódcą większości demokratycznej w wyższej izbie Kongresu USA.

Na nowej stronie internetowej Sliwy, "Save the Senate", widnieje hasło "Stop Schumer Now" (Powstrzymaj Schumera teraz). PAC koncentruje się na zbieraniu funduszy dla wsparcia republikańskiego konkurenta Schumera w przyszłorocznym głosowaniu. W amerykańskim systemie politycznym fundusze na kampanie wyborcze mają duży wpływ na wyniki wyborów.

"Chociaż nie powiodło się nam w naszej kampanii o stanowisko burmistrza, mój ruch na rzecz zmian postępuje naprzód. Jestem bardziej niż kiedykolwiek zaangażowany w promowanie naszych republikańskich wartości i priorytetów oraz pociąganie liberalnych elit do odpowiedzialności za upadek Nowego Jorku i Ameryki" – głosi deklaracja Sliwy.

Schumerowi zarzucał, że po prawie 50 latach działalności we władzach Demokrata dowiódł, że jest "niekompetentnym, żądnym władzy karierowiczem".

Schumer pełni funkcję senatora z Nowego Jorku na waszyngtońskim Kapitolu od w 1999 roku. Ustąpił mu w wyborach były senator GOP Al D'Amato.

"Jako senator, Schumer nie dokonał nic więcej oprócz składania pustych obietnic podczas niedzielnych konferencji prasowych. W obliczu rosnących kosztów życia, niefunkcjonalnego systemu opieki zdrowotnej, szkół publicznych borykających się z problemami oraz braku mieszkań po przystępnych cenach, jasne jest, że główne zmartwienie senatora Schumera to utrzymanie siebie i jego kolesi przy władzy" – ocenił cytowany przez lokalne radio 1010 WINS Sliwa.

W wywiadzie dla dziennika "New York Post", zapowiedział m.in., że gdyby zaszła taka potrzeba nie wyklucza startu w senackich wyborach przeciwko Schumerowi.

Pod koniec lat 90. Sliwa założył organizację Guardian Angels (Aniołowie Stróże). Zwerbował do niej głównie młodych czarnoskórych, Latynosów oraz przedstawicieli innych grup etnicznych w celu patrolowania metra i ulic niebezpiecznego wówczas miasta.

Ojcem Republikanina był Polak, a matką Włoszka. Bierze on nieraz udział w polonijnych wydarzeniach. Ostatnio uczestniczył m.in. w listopadowym odsłonięciu pomnika Tadeusza Kościuszki na Greenpoincie. W roku 2009 był wielkim marszałkiem Parady Pułaskiego.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ tebe/