Wielichowska (KO): projekt przewidujący kary za aborcję nigdy nie powinien znaleźć się w Sejmie
Posłanka Monika Wielichowska przypomniała wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiadał w 2016 r.: "Będziemy dążyli do tego, (…) by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię".
Zdaniem posłanki KO ta wypowiedź "dała impuls do działania PiS-owi i ultrakonserwatywnym fundamentalistom, dla których najważniejsze to urodzić - nieważne czy dziecko z gwałtu, czy dziecko z niepełnosprawnością, która zakończy jego życie w cierpieniach. Nieważne, czy martwy płód i czy przy okazji tego trudnego porodu umrze matka; najważniejsze to urodzić".
Wielichowska wskazywała, że projekt przygotowany przez Fundację "Pro-prawo do Życia" przewidujący kary za wykonanie aborcji "nigdy nie powinien znaleźć się w Sejmie".
"Rząd PiS, który nienawidzi kobiet, trzyma się i trwa tylko dzięki antyszczepionkowcom i fundamentalistom. To dlatego w Polsce każdego dnia, od tygodni, podczas IV fali, umiera 400, 500, a dziś nawet 570 osób. A Polska jest w demograficznym kryzysie, bo Polki nie chcą rodzić dzieci w Polsce, która nie jest dla nich bezpieczna pod żadnym względem" - powiedziała.(PAP)
Autorka: Olga Zakolska
ozk/ mir/