El. MŚ koszykarzy - trener Milicic: zawodnicy walczyli jak lwy (opinie)
Po meczu Izrael - Polska (69:61) w eliminacjach MŚ koszykarzy powiedzieli:
Igor Milicic (trener reprezentacji Polski): "Jestem bardzo dumny z drużyny, tego jak mocno zawodnicy +poświęcili+ w tym spotkaniu swoje serca i ciała, by walczyć o zwycięstwo. Koszykarze walczyli jak lwy. +Zacięliśmy się+ trochę w ataku, ale to biorę trochę na siebie, bo przez te dwa dni zgrupowania pracowaliśmy nad obroną. W ataku mówiłem, że mamy grać tak, że każdy rzut z otwartej pozycji ma być kierowany do kosza. W następnym meczu wpadnie więcej rzutów, a zawodnicy jeszcze bardziej uwierzą w swoje siły. Warto podkreślić, że byliśmy blisko przeciwników, rzucając z dystansu ze skutecznością 20 procent. Zabrakło nam też kilku zbiórek w obronie w ważnych momentach".
Aleksander Balcerowski (Polska): "Wyszliśmy na mecz bardzo twardo, +naciskaliśmy+ na piłkę, rywale mieli czuć się niekomfortowo - taki był plan. Staraliśmy się tak grać przez cały mecz. Przeciwnicy trafili kilka ważnych +trójek+, a my pudłowaliśmy. Jako młody zespół mamy swoje marzenie, jakim jest awans na mistrzostwa świata. Mamy potencjał. Będziemy starali się o zwycięstwa w kolejnych spotkaniach".
Michał Kolenda (Polska, debiutant w reprezentacji): "Przez czterdzieści minut pokazywaliśmy charakter, byliśmy bardzo agresywni. Bardzo dobrze ofensywnie dysponowaną drużynę Izraela zatrzymaliśmy na 60 punktach, co jest moim zdaniem dużym osiągnięciem. Patrzymy z dobrą perspektywą w przyszłość, na najbliższy mecz z Niemcami, który mam nadzieję uda się wygrać".
Guy Goodes (trener reprezentacji Izraela): "Wszystkie mecze rozpoczynające +okienka+ eliminacyjne są trudne, szczególnie przeciwko drużynie, która ma nowego trenera i nowy system gry. W pierwszej kwarcie Polacy zagrali niezwykle agresywnie w obronie. Trochę czasu zajęło nam, by się do tego dostosować. W drugiej kwarcie zawodnicy z ławki dali nam sporo energii. Jestem zadowolony z defensywy zespołowej. Robiliśmy błędy, ale dla nas bardzo ważne było zwycięstwo".
Gal Mekel (kapitan reprezentacji Izraela): "To nie był ładny mecz, ale najważniejsze jest zwycięstwo. W pierwszej kwarcie Polacy grali super agresywnie. Wtedy popełniliśmy sporo błędów w ataku, a oni zdobywali łatwe punkty. Kiedy nawiązaliśmy do ich intensywności, to złapaliśmy swój rytm. Wtedy rywalom grało się zdecydowanie trudniej. Nasza obrona też stała się lepsza". (PAP)
olga/ cegl/