Radio Opole » Kraj i świat
2021-10-27, 22:30 Autor: PAP

Przydacz: nie możemy dać zdominować sytuacji na granicy aspektem humanitarnym; to byłoby zwycięstwo Mińska

Na kryzys na granicy polsko-białoruskiej trzeba patrzeć, biorąc pod uwagę szerszy obraz polityki zagranicznej; nie możemy dać zdominować sytuacji wyłącznie aspektem humanitarnym, bo to byłoby zwycięstwo oficerów KGB z Mińska - podkreślił w środę wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Wiceminister poinformował, że w czwartek w Genewie będzie rozmawiał z przedstawicielami międzynarodowego Czerwonego Krzyża, by z ich pomocą przekazać migrantom pomoc.


Przydacz na środowym posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych mówił na temat kryzysu na Białorusi i sytuacji Polaków tam mieszkających, w kontekście polityki Unii Europejskiej i działań OBWE.


Podkreślił, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej zaistniała, kiedy w ślad za sfałszowanymi wyborami i szeregiem represji na Białorusi, UE - także za sprawą Polski - zdecydowała o nałożeniu sankcji na Białoruś. Przypomniał, że wówczas Alaksandr Łukaszenka zapowiedział, że doprowadzi do kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy UE. Jak ocenił, była to forma agresywnej odpowiedzi na "naszą politykę opartą o wartości".


Przydacz zauważył, że na dzisiejszy kryzys na granicy trzeba patrzeć, biorąc pod uwagę szerszy obraz polityki zagranicznej, mimo, że wątki humanitarne są dziś "bardziej eksponowane". Jak dodał, migranci między innymi z Afryki są zachęcani do przyjazdu na Białoruś, obiecuje im się zniesienie reżimów wizowych i wsparcie logistyczne w dotarciu do granicy. Zaznaczał, że mają oni świadomość do jakiego kraju jadą i że będą musieli złamać prawo, by przekroczyć granicę z UE. Podkreślił, że Polska ma obowiązek bronić wschodniej granicy UE.


Ocenił, że polska polityka azylowa jest w porównaniu do innych krajów liberalna, a wnioski o azyl przyjmowane są w ambasadach, konsulatach i korespondencyjnie. Mimo to - mówił - nie odnotowano ich zwiększonego napływu - z placówek białoruskich, bliskowschodnich czy afrykańskich, a sprawa azylu jest traktowana raczej jako argument do nielegalnego przekroczenia granicy z UE.


Zapewnił, że migranci, jeśli są złym stanie, otrzymują wsparcie medyczne, a część z nich "ląduje" w polskich ośrodkach dla uchodźców, a część - w szpitalach. Wiceminister mówił też o "heroicznej pracy" straży granicznej wyciągającej na terenach przygranicznych migrantów z bagien czy z rzeki.


"Mamy świadomość, że strona białoruska kieruje się innymi wartościami niż tymi, jakimi kierujemy się my. Za to ochoczo wykorzystuje wolność mediów, jaka funkcjonuje w demokratycznym państwie polskim, jaka funkcjonuje w demokratycznej wspólnocie europejskiej bardzo często suflując obrazki natury emocjonalnej tak, ażeby zaburzyć debatę dotycząca agresywnej polityki wspieranej przez Moskwę" - powiedział Przydacz.


"Rosja, jestem przekonany, prowadzi pewnego rodzaju test UE i NATO, ale i koherencji wewnętrznej Polski za pomocą narzędzia takiego jak Łukaszenka" - ocenił wiceszef MSZ. Apelował o "większe zrozumienie tego fenomenu" w związku z polityką bezpieczeństwa.


Przydacz zapewnił, że Polska stara się przeciwdziałać pogorszeniu sytuacji. Jak podkreślił przy jej udziale zapadła decyzja na forum UE o przyjęciu kolejnego pakietu sankcji nałożonych na Białoruś i na oficerów będących aktywnymi uczestnikami działań reżimu. Zauważył, że sankcje obejmą też firmy, w tym firmy turystyczne zaangażowane w ten proceder. Według wiceministra wejdą też w życie "dotkliwe sankcje amerykańskie".


Wiceszef MSZ podkreślił, że Polska uzyskała wsparcie od członków UE i w NATO. Jak dodał, nasz kraj podejmuje też działania na bliskim wschodzie i w Afryce, tak, by zniechęcać do nielegalnego przekraczania unijnej granicy, wysyłając sygnał: "droga północna jest zamknięta, nie ryzykujcie życia swojego, swoich żon, dzieci, matek". Według Przydacza choć obraz Polski cierpi, gdy pokazuje się obrazy ze strefy przygranicznej, to należy też brać pod uwagę, że nie można kierować "mylnego" przekazu, który zachęcałby do łamania prawa.


"Nie możemy dać zdominować sytuacji wyłącznie aspektem humanitarnym, bo to byłoby zwycięstwo oficerów KGB z Mińska, to jest mój apel" - podkreślił.


Co do sytuacji wewnętrznej na Białorusi - mówił Przydacz - uległa ona zaostrzeniu. Podkreślił, że choć oficjalnie ponad 800 więźniów politycznych nadal pozostaje w aresztach, to nieoficjalnie mówi się o znacznie większej liczbie. Zauważył, że amnestia dotyczyła niewielkiej liczby osób i łączyła się z dokonaniem publicznej ekspiacji. Wiceszef MSZ mówił o represjach dla dziennikarzy i bardzo wysokich wyrokach dla nich i działaczy opozycyjnych. Dodał, że przyjęte niedawno przepisy umożliwiają bezkarne użycie siły przez aparat bezpieczeństwa.


Przydacz zapewnił, że MSZ udziela represjonowanym i osobom nimi zagrożonym wsparcia poprzez programy pomocowe, stosuje ułatwienia w wydawaniu wiz, przyznaje wizy humanitarne, a także kilkanaście tysięcy wiz biznesowych, wspiera też niezależne media, w tym Bielsat. Podkreślił, że Polska jest też aktywna na formach międzynarodowych. Poinformował o specjalnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w formule Arria, która w całości była poświęcona Białorusi i o OBWE, choć - jak zauważył - w tym forum uczestniczy Rosja, więc trudno osiągnąć wspólne stanowisko.


Zauważył, że sytuacja Polaków na Białorusi jest przypadkową sytuacji wewnętrznej i reakcji na politykę zagraniczną. W wyniku tego, podkreślił, wielu działaczy ZPB musiało wyjechać z kraju, Andżelika Borys i Andrzej Poczobut są więzieni, a Polska ma utrudnione możliwości kontaktu z tymi osobami. Zapewnił, że polska służba dyplomatyczna działa na rzecz ich uwolnienia.


Wiceminister mówił też o trwającej kampanii oszczerstw skierowanej przeciw Polsce i kryzysie polskiej oświaty na Białorusi. Podkreślił, że choć placówki, gdzie można uczuć się języka polskiego są likwidowane, to coraz więcej Białorusinów chce się go uczyć.


Posłowie - w tym Paweł Kowal (KO) i Joanna Lichocka (PiS) - pytali co można zrobić więcej na rzecz uwolnienia Poczobuta, Borys i innych więzionych dziennikarzy. Lichocka mówiła też o działaniach opozycji, które według niej wpisują się w propagandę Kremla. Na te słowa zareagował Robert Tyszkiewicz (KO). Podkreślał, że choć zgadza się ze stroną rządową co do diagnozy i charakteru tego, co dzieje się na granicy i tego, że winę za to ponosi reżim Łukaszenki, to widzi w tej sytuacji dwa kryzysy: bezpieczeństwa i humanitarny.


Podkreślił, że ten drugi to nie jest "rzeczywistość medialna", tylko realia. Mówił, że boi się tego, co spotka migrantów przy granicy gdy temperatura będzie stale poniżej zera. "Potrzebujemy dwóch ofensyw: w kwestii bezpieczeństwa, ale też ofensywy humanitarnej, tu powinno zadziałać aktywnie państwo" - oświadczył Tyszkiewicz.


Również inni posłowie opozycji pytali, co można zrobić, by pomóc migrantom. Przydacz odpowiadał, że były próby wysyłania konwojów humanitarnych, że jest udzielana pomoc tym, którzy jej potrzebują. Zapowiedział, że w czwartek będzie w Genewie, gdzie będzie rozmawiał z przedstawicielami Czerwonego Krzyża, by z ich pomocą przekazać migrantom pomoc. "Polska ma czym się podzielić, tylko trzeba wywrzeć odpowiednią presję na Białoruś, by ją przyjęła" - powiedział wiceszef MSZ. (PAP)


autorka: Wiktoria Nicałek


wni/ par/


Kraj i świat

2024-07-28, godz. 09:00 Chiny/ 12 osób zginęło w wyniku lawiny błotnej w prowincji Hunan Dwanaście osób poniosło śmierć po tym, gdy lawina błotna, wywołana obfitymi deszczami sprowadzonymi przez tajfun Gaemi, zeszła w niedzielę rano na dom… » więcej 2024-07-28, godz. 08:40 Radom/ Jest szansa na koniec śledztwa ws. wypowiedzi radnego PiS o Niemczech Kończy się śledztwo w sprawie wypowiedzi radnego z Radomia, który powołując się na rzekomą wypowiedź Churchilla, stwierdził, że 'Niemcy powinno się… » więcej 2024-07-28, godz. 08:30 Grecja/ Wiele obiektów zbudowanych na igrzyska olimpijskie 20 lat temu porzucono po zawodach W 2004 roku gospodarzem letnich igrzysk olimpijskich była Grecja. Szacuje się, że na organizację wydarzenia wydano 8,5 mld euro. Po zakończeniu zawodów część… » więcej 2024-07-28, godz. 08:30 Turniej ATP w Atlancie - Thompson i Nishioka zmierzą się w finale Rozstawiony z 'czwórką' Australijczyk Jordan Thompson i Japończyk Yoshihito Nishioka potrzebowali trzech setów, aby awansować do finału tenisowego turnieju… » więcej 2024-07-28, godz. 08:20 USA/ Bloomberg: Kamala Harris rozważa trzy kandydatury na stanowisko wiceprezydenta Kamala Harris, prawdopodobna kandydatka Demokratów w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, rozważa tylko trzy kandydatury na stanowisko wiceprezydenta… » więcej 2024-07-28, godz. 08:00 Indie/ Media: premier Modi może w sierpniu udać się z wizytą na Ukrainę Premier Indii Narendra Modi może w sierpniu udać się z wizytą na Ukrainę - powiadomiła agencja Reutera, powołując się na indyjskie media. Do spotkania… » więcej 2024-07-28, godz. 08:00 Lindsey Vonn: w Salt Lake City powstanie wioska olimpijska dla rodzin sportowców Była narciarska alpejska Lindsey Vonn zapowiada, że w 2034 roku podczas zimowych igrzysk w Salt Lake City powstanie wioska olimpijska dla rodzin sportowców… » więcej 2024-07-28, godz. 07:50 Keanu Reeves wyznał, że ciągle myśli o śmierci Gwiazdor „Matrixa” i „Johna Wicka” wciąż zdumiewa fanów swoją młodzieńczą aparycją, która zdaje się opierać bezwzględnemu dla reszty śmiertelników… » więcej 2024-07-28, godz. 07:50 Szczecin/ 1200 biegaczy w nocnym maratonie i półmaratonie 1200 zawodników zgłosiło się do nocnego maratonu i półmaratonu w Szczecinie, który w sobotę ok. godz. 23 wystartował z płyty stadionu Pogoni. Trasa prowadziła… » więcej 2024-07-28, godz. 07:30 Taylor Swift - więcej niż gwiazda pop 'Osoba Roku 2023' magazynu 'Time', jedna ze stu najbardziej wpływowych kobiet świata według 'Forbesa', laureatka 14 nagród Grammy, jedna z najpopularniejszych… » więcej
88899091929394
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »