Radio Opole » Kraj i świat
2021-10-13, 18:50 Autor: PAP

Prezes PAP przedstawił posłom informację o sytuacji agencji

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zapoznała się w środę z przedstawioną przez prezesa Polskiej Agencji Prasowej Wojciecha Surmacza informacją na temat obecnej sytuacji i funkcjonowania PAP. Zgodnie z nią dotacja podmiotowa dla agencji wzrosła z 8,9 mln zł w 2017 r. do 12 mln zł w 2020 r.

W środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu prezes PAP Wojciech Surmacz przedstawił informację dotyczącą obecnej sytuacji i funkcjonowania agencji. Jak przypomniał, PAP nie jest "klasycznym medium", ale "fabryką informacji", której zadaniem jest dostarczanie odbiorcom rzetelnych i wiarygodnych treści. "Według firmy Gemius, PAP ma 90 proc. pokrycia informacji w codziennych polskich mediach. Gdybyśmy policzyli jeszcze media regionalne i korzystające z bezpłatnego serwisu PAP poświęconego tematyce COVID-19, to myślę, że zbliżylibyśmy się spokojnie do 95 proc. O obecność PAP w mediach warto zapytać media, które nas kupują, które korzystają z usług PAP, a są to w zasadzie wszystkie media w Polsce bez względu na prezentowaną opcję polityczną czy własnościową – zarówno TVN, jak i Polsat, TVP czy z drugiej strony RMF FM, Polskie Radio, portale Onet, Wirtualna Polska, Fakt, Super Express - to są wszystko nasi klienci" - mówił.


Surmacz podkreślił, że PAP jest podmiotem komercyjnym. "Jesteśmy jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Dotacja, którą otrzymujemy w tym roku, to jest 12 mln zł, czyli 13-14 proc. naszych przychodów ogółem. Oczywiście chcielibyśmy więcej. To wynika z sytuacji na rynku globalnym, a przede wszystkim europejskim agencji prasowych. Agence France Presse otrzymuje dotacje na poziomie 40 proc. przychodów. W 2019 r. to było ok. 150 mln euro" - przypomniał Surmacz.


Prezes PAP zwrócił uwagę, że "chroniczne niedoinwestowanie PAP i nawracające problemy z płynnością finansową" zostały przezwyciężone m.in. dzięki zakończeniu w styczniu 2019 r. przejęcia przedsiębiorstwa wydawniczego Rzeczpospolita, stopniowemu odbudowywaniu przychodów od klientów medialnych, wzrostowi sprzedaży usług dla klientów korporacyjnych, a także dzięki stopniowemu wzrostowi dotacji podmiotowej dla PAP. "Dotacja wzrosła z 8,9 mln zł w 2017 r. do 12 mln zł w 2020. Aktualnie zarząd zabiega o wzrost dotacji do 16 mln zł w 2021 r." - podał.


Według Surmacza "ustabilizowanie sytuacji finansowej i pozyskanie środków na rozwój pozwoliło na przygotowanie i przyjęcie w 2019 r. strategii rozwoju PAP na lata 2019-2023". Dokument ten - wyjaśnił - definiuje "12 inicjatyw strategicznych, których celem jest unowocześnienie i wzmocnienie agencji". "Niestety wybuch pandemii COVID-19 wymusił przesunięcie harmonogramu realizacji części inicjatyw i wskaźników. Strategia jest jednak konsekwentnie realizowana" - zapewnił.


Poinformował też o podjętych działaniach w obszarze modernizacji infrastruktury IT w PAP oraz uruchomionych w ciągu ostatnich trzech lat nowych projektach medialnych. Wymienił wśród nich platformę FakeHunter weryfikującą treści publikowane w sieci, anglojęzyczny portal o Polsce dla obcokrajowców The First News oraz serwis dla mediów lokalnych.


"W projekcie uczestniczy dziś ponad 530 lokalnych portali o zasięgu przekraczającym 6 mln użytkowników. W 2018 r., gdy obejmowałem stanowisko prezesa zarządu PAP, był wyraźny sygnał od Rady Mediów Narodowych, żeby skierować się w stronę mediów regionalnych, których nie stać na serwis PAP" - zaznaczył Surmacz.


Podczas dyskusji głos zabrała m.in. wiceprzewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (KO), która zapytała, czy PAP ma swoich dziennikarzy na granicy polsko-białoruskiej i w jaki sposób weryfikowana jest rzetelność materiałów. "Na granicy - zgodnie ze stanem wyjątkowym - nie może być dziennikarzy i dziennikarzy PAP tam nie ma. Mamy specjalne ekipy, które poruszają się tam, gdzie można, i na bieżąco monitorujemy sytuację. Oczywiście mamy też oddział w Białymstoku, oddział w Lublinie, dziennikarzy terenowych, którzy też monitorują sytuację, i na tyle, na ile możemy, na ile dopuszcza polskie prawo, realizujemy naszą misję" - odpowiedział prezes PAP.


Wspomniał też, że dziennikarze PAP korzystają ze stylebooka, w którym opisane są zasady tworzenia depesz, a pracę agencji ocenia kilka instancji. "Po pierwsze, to jest Rada Nadzorcza. Po drugie – a przede wszystkim - to jest Rada Mediów Narodowych. Kolejne ciało, które nas ocenia, to Rada Programowa, ale przede wszystkim oceniają nas nasi klienci. I tak, jak powiedziałem na samym początku, naszymi klientami są w zasadzie wszystkie media mainstreamowe w Polsce" - zwrócił uwagę Surmacz.



Poseł Piotr Adamowicz (KO) i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) poruszyli m.in. kwestię digitalizacji zasobów archiwum fotograficznego PAP. Jak poinformował prezes agencji, "jedyne zdjęcia, które nie uległy cyfryzacji, to są zdjęcia sprzed 1939 r.". "Te zdjęcia to jest bardzo bogaty zasób, ale te negatywy czy też klisze, czy też szkła znajdują się w archiwum państwowym. To jest tak, że musimy znaleźć pieniądze, żeby zapłacić archiwum, bo tylko ono może dokonać cyfryzacji. Natomiast tam spodziewamy się naprawdę bardzo wartościowych zdjęć. Tylko to jest tak duży koszt, że przekracza nasze możliwości - rzędu kilku mln zł" - powiedział. (PAP)


autorka: Daria Porycka


dap/ aszw / skp / bii/


Kraj i świat

2024-07-03, godz. 07:00 PŚ w skokach – asystent Stoeckla nowym trenerem norweskiej kadry Nowym trenerem norweskich skoczków narciarskich został Magnus Brevig, asystent dotychczasowego szkoleniowca, Austriaka Alexandra Stoeckla, który pożegnał… » więcej 2024-07-03, godz. 06:40 Szwecja/ Opracowano nanorobota – zabójcę komórek nowotworowych Opracowane w szwedzkim Karolinska Institutet nanoroboty zabijają komórki nowotworowe u myszy. Ukryta w nanostrukturze robota „broń” jest eksponowana jedynie… » więcej 2024-07-03, godz. 06:40 Wimbledon - Linette i Fręch zagrają w południe O godzinie 12.00 czasu polskiego rozpoczną się mecze Magdy Linette i Magdaleny Fręch w pierwszej rundzie Wimbledonu. Pierwotnie polskie tenisistki miał grać… » więcej 2024-07-03, godz. 06:10 Szykuje się powtórka „Barbenheimera”? Ubiegłoroczny sukces kasowy filmów „Barbie” i „Oppenheimer” wciąż działa na wyobraźnię filmowców i właścicieli kin. Już wkrótce nadarzy się… » więcej 2024-07-03, godz. 06:10 Daniel Bruhl wyreżyseruje film biograficzny o niemieckiej gwieździe tenisa Znany z takich produkcji jak „Good Bye Lenin” i „Bękarty wojny” Daniel Bruhl po raz kolejny spróbuje swoich sił jako reżyser. Okazją do tego będzie… » więcej 2024-07-03, godz. 06:10 Trzęsienia Marsa ujawniają uderzenia meteorytów Po raz pierwszy naukowcy wykorzystali dane sejsmiczne do badań uderzeń meteorytów w Marsa. W planetę na co dzień uderzają kosmiczne skały wielkości piłki… » więcej 2024-07-03, godz. 06:10 Mija 50 lat od słynnego "meczu na wodzie" w mistrzostwach świata w RFN W środę 3 lipca mija dokładnie 50 lat od spotkania piłkarskich mistrzostw świata w RFN, w którym biało-czerwoni przegrali z gospodarzami 0:1. Okrzyknięty… » więcej 2024-07-03, godz. 06:10 Francja/ Jordan Bardella - "młoda nadzieja" skrajnej prawicy i jej kandydat na premiera Skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) jest bliżej niż kiedykolwiek wygranej w wyborach we Francji; jeśli tak się stanie, premierem może zostać szef… » więcej 2024-07-03, godz. 06:00 Włochy/ Minister: do dotkniętej powodzią miejscowości przywieziemy turystów śmigłowcami Do zniszczonej w wyniku niedawnej powodzi, odciętej od świata miejscowości Cogne w Dolinie Aosty na północy Włoch, turyści będą przywożeni śmigłowcami… » więcej 2024-07-03, godz. 06:00 Bollywoodzki supergwiazdor na festiwalu w Locarno odbierze nagrodę za całokształt twórczości Szwajcaria to jeden z ulubionych plenerów bollywoodzkich twórców. Przez lata przyjeżdżali tu, by kręcić filmy oraz imponujące teledyski, które można… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »