MŚ piłkarzy ręcznych 2023 – trener Rombel: czasu potwornie mało
„W trakcie roku spotkania kadry zajmują tylko 30 dni, rozłożonych w czasie. To jest nic. Musimy przechodzić kolejne etapy, reprezentacja jest cały czas w trakcie rozwoju, nie chcę powiedzieć - budowy. Doskonalimy rzeczy, które zaczęliśmy robić ponad 2,5 roku temu. Ten proces jest na dobrej drodze, jestem przekonany, że jeśli wszyscy zawodnicy będą zdrowi, możemy się bić z każdym” – dodał szkoleniowiec pracujący z kadrą od lutego 2019.
MŚ 2023 – z udziałem 32 zespołów - Polska zorganizuje wspólnie ze Szwedami. Na razie krajowa federacja ujawniła, że jedną z aren będzie „Spodek”, pozostałe trzy polskie miasta-gospodarze zostaną ogłoszone do końca roku.
„Brak spotkań eliminacyjnych to z jednej strony minus, bo nawet najmocniejszy rywal (w spotkaniu towarzyskim) nie da tego, co mecz o punkty, z presją. Z drugiej strony, sama obecność na MŚ to coś niesamowitego i nieocenione doświadczenie dla zawodników. Oczekujemy, że na mistrzostwach będziemy na tyle mocni, by potrafić wygrywać i walczyć o najwyższe cele” – stwierdził selekcjoner.
Nie ukrywał, że zazdrości utytułowanym poprzednikom osiągnięć.
„Chciałbym, żeby reprezentacja prowadzona przez mój sztab święciła podobne sukcesy. Natomiast to jest przeszłość. Musimy patrzeć na siebie, gonić to, co przed nami, poprawiać się, zbudować swoją własną historię. Czekamy z niecierpliwością na ten turniej, po drodze oczywiście mamy ME (styczeń 2022, Węgry i Słowacja)” – zauważył Rombel.
Przyznał, że chciałby dołożyć do historii „Spodka”, naznaczonej sukcesami polskich siatkarzy (złoty medal MŚ 2014), także dobre wyniki piłkarzy ręcznych.
„Byłem tam na meczu siatkarzy, pamiętam doskonale tę atmosferę, to, w jaki sposób doping niósł drużynę. Mam nadzieję, że na naszych będzie podobnie i my również będziemy się mogli pochwalić podobnymi wyczynami, jak nasi siatkarze. Przy pełnych trybunach, bo to bardzo ważne” – podsumował trener.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/