Bułgaria/ 29 partii i koalicji będzie się ubiegać o miejsca w parlamencie w listopadowych wyborach
Listopadowe wybory parlamentarne to już trzecie w bieżącym roku. Dwa poprzednie z 4 kwietnia i 11 lipca nie wyłoniły zdecydowanego zwycięzcy i żadnej partii nie udało się powołać rządu. Prezydent Rumen Radew do zarządzania krajem powołał dwa tymczasowe gabinety.
Teraz, wraz z wyborami parlamentarnymi przeprowadzone zostaną wybory prezydenckie. Termin rejestracji kandydatów na głowę państwa mija 12 października. Sprawujący tę funkcję Radew nie ma poważnego konkurenta i większość obserwatorów spodziewa się jego reelekcji już po pierwszej turze.
W środę opublikowano też nowy sondaż, pierwszy po utworzeniu i rejestracji nowej centrowej partii Kontynuujemy Zmianę, założonej przez najbardziej popularnych ministrów z pierwszego rządu tymczasowego (maj-wrzesień 2021 r.), między innymi przez ministra gospodarki Kiriła Petkowa i finansów Asena Wasilewa. Sondaż, przeprowadzony przez agencję Gallup Int. wśród 2000 respondentów w dniach 22-26 września, daje pierwszeństwo partii byłego premiera Bojko Borisowa GERB z 21,4 proc. Drugą siłą jest właśnie Kontynuujemy Zmianę Petkowa i Wasilewa z 15,2 proc., trzecią – lewicowa koalicja na czele z partią socjalistyczną (13,4 proc.). Poprzedni zwycięzca - Jest Taki Naród spadł na czwarte miejsce (12,3 proc.). Do parlamentu wejdą jeszcze trzy siły – centroprawicowa Demokratyczna Bułgaria (12,1 proc.), turecki Ruch na rzecz Praw i Swobód (11,4 proc.) oraz radykalny ruch Wyprostuj się, Bg. Nadchodzimy (4,1 proc.).
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ tebe/