Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-26, 11:40 Autor: PAP

Drugi Zjazd Rodzin "Zawołanych po imieniu"

Drugi zjazd rodzin "Zawołanych po imieniu", osób zamordowanych w czasie wojny za pomoc Żydom, odbył się w Warszawie. Zorganizował go Instytut Pileckiego. "Jesteście częścią tej opowieści" - powiedział dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski do rodzin bohaterów.

Inicjatywa Instytutu Pileckiego, "Zawołani po imieniu" od 2019 roku upamiętnia Polaków, którzy za ratowanie żydowskich współobywateli zapłacili najwyższą cenę – życia.


Przybyli do Warszawy przedstawiciele rodzin "Zawołanych po imieniu", reprezentujący wszystkie pokolenia, w sobotę rano w reprezentacyjnej Sali Kolumnowej Sejmu spotkali się z parlamentarzystami zrzeszonymi w Parlamentarnym Zespole ds. Zawołanych po Imieniu. Marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek objęła wydarzenie honorowym patronatem. W liście okolicznościowym napisała: "Niezwykle cenię projekt Instytutu Pileckiego, poświęcony Polakom zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Dzięki niemu zapisywane są w naszej narodowej pamięci świadectwa rodzin tych, których postawy, losy i słowa niosą aktualne przesłanie i wzorce niezwykle potrzebne współczesnemu pokoleniu Polaków. To piękna i niezwykle wartościowa misja".


Podczas spotkania głos zabrały przedstawicielki dwóch pokoleń rodzin „Zawołanych po imieniu”. Jadwiga Wędrychowicz, prawnuczka „Zawołanego” Józefa Pruchniewicza upamiętnionego w Bieczu, powiedziała, że przez lata nie znała historii swojego pradziadka, bo był to temat tabu. "Na szczęście Instytut Pileckiego przywraca pamięć o osobach, które w trudnych czasach nie bały się nieść pomocy innym. Jestem wdzięczna, że Instytut przywrócił tę pamięć w Bieczu, w miejscu, gdzie żył, gdzie niósł pomoc i gdzie zginął mój pradziadek" - dodała.


Anna Radwańska, córka „Zawołanej” Lucyny Radziejowskiej, upamiętnionej w Ostrowi Mazowieckiej, jako kilkuletnia dziewczynka była świadkiem aresztowania swojej matki. Tak wspominała to wydarzenie: "Wchodzę do kuchni, obraz taki: stoi oficer z czapką niemiecką i żołnierze. Do chłopaka, którego ukrywaliśmy mówi: +Ty jude?+ On odpowiada: +Tak+. Pyta mnie: +Gdzie twoja mama?+ A mama poszła po jajka do sołtysa. Ale widzę, że mama idzie. Żołnierze zabrali mamę do pokoju, kazali się ubrać – założyła najlepszy płaszcz, jaki miała – i nie patrząc na mnie w ogóle wyszła z Niemcami. I to był koniec mojego dzieciństwa".


W imieniu Parlamentarnego Zespołu ds. Zawołanych po Imieniu zabrała głos jego przewodnicząca i inicjatorka jego powstania senator Maria Koc, nawiązując do wypowiedzi Anny Radwańskiej zwróciła uwagę, że noszenie w sobie dramatycznych historii nie jest łatwe. "Nie jest łatwo mówić o strasznych historiach, które się naszym bliskim przytrafiły - za pomoc, którą po ludzku okazali, za to, że okazali, że byli ludźmi, chrześcijanami. A tu można było zostać zamordowanym za kromkę chleba. Za najmniejszą pomoc. Mamy obowiązek o tym pamiętać. Pamiętać nie z zemsty, ale by prawda zawsze się obroniła" – powiedziała senator Koc.


Z uczestnikami spotkania zdalnie połączyła się Magdalena Gawin, wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, inicjatorka programu „Zawołani po imieniu”. "Historia waszych rodziców i dziadków wpisuje się w historię nie tylko Polski, ale i Europy i Świata. Jest przestrogą dla polityków, żeby nigdy nie dopuścili do tego, że ludzkie odruchy zagrożone są tak okrutną karą" – podkreśliła.


Zdaniem dyrektora Instytutu Pileckiego, "to przedsięwzięcie musi trwać". "Potrzebujemy was, Rodzin, bo zaczęliście mówić o waszych losach, to dowód na wiarygodność programu +Zawołani+. Jesteście częścią tej opowieści. Może się wydawać, że już wszystko wiadomo, ale trzeba to jeszcze opowiedzieć. O tym, co nas najbardziej boli, co głęboko leżało w waszych sercach, co te serca rozrywało. Trzeba to opowiadać, tę pamięć pielęgnować, do niej wracać. Bardzo wam za to dziękuję i proszę, byście z nami wytrwali" - zwrócił się do rodzin.


Uczestnicy zjazdu wzięli też udział w integracyjnych warsztatach, podczas których skupiono się na stosowanej przez niemieckiego okupanta zasadzie odpowiedzialności zbiorowej. Dzielono się doświadczeniami związanej z tym traumy, jaka dotknęła nie tylko kolejne pokolenia rodzin zamordowanych bohaterów, ale także wspólnoty: lokalne i narodową. Rodziny „Zawołanych po imieniu” napisali list otwarty z okazji II Zjazdu Rodzin. "Niemcy bezwzględnie stosowali odpowiedzialność zbiorową. W ten sposób niszczyli lokalną wspólnotę, rozrywali sąsiedzkie więzi, podsycali nieufność i dążyli do wyobcowania ofiar. Poszczególne rodziny i całe wsie żyły w nieustannym poczuciu strachu i zagrożenia. Lęk o najbliższych i niepewność jutra były przytłaczające. Wobec tego najdrobniejszy gest pomocy Żydom, każdy ludzki odruch nabierał cech heroicznych" - podkreślili.


Zwrócili uwagę, że niektórzy spośród ich najbliższych, a także ukrywani przez nich Żydzi, zginęli w wyniku donosu. "Terror i strach przynosiły tragiczne skutki" - dodali. "Podkreślamy jednak, że donos nie obciąża odpowiedzialnością wszystkich mieszkańców wsi czy miasteczka. To sprawa indywidualna. Za śmierć naszych przodków nie obwiniamy całych wspólnot lokalnych, a tym bardziej wszystkich Polaków. Ofiary i sprawcy są zawsze konkretni, nie wolno stosować odpowiedzialności zbiorowej" - zaznaczyli.


"Pamiętamy zarazem, że odpowiedzialność za stworzenie w okupowanej Polsce przestrzeni przemocy i bezprawia ponosi III Rzesza. Niemieccy sprawcy – bezpośredni mordercy naszych bliskich i ratowanych przez nich Żydów – w większości uniknęli kary i do dziś pozostają anonimowi" - dodali.


Uczestnicy zjazdu napisali też, że mają świadomość, że są jeszcze w Polsce rodziny, które mierzą się z takimi doświadczeniami jak ich. "Zachęcamy, aby zgłaszały się do Instytutu Pileckiego. +Wołajmy po imieniu+, bo bohaterowie zasługują na naszą pamięć" - zakończyli list.


Jednym z celów programu "Zawołani po imieniu" jest zwrócenie uwagi na członków rodzin zamordowanych, bo to oni ponosili i często ponoszą do dziś konsekwencje heroicznego wyboru dokonanego przez ich rodziców, dziadków, rodzeństwo. Wielu z nich zostało osieroconych, niektórzy byli bezpośrednimi świadkami tragicznej śmierci swoich najbliższych. (PAP)


Autor: Olga Łozińska


oloz/ dki/


Kraj i świat

2024-07-27, godz. 17:00 Paryż/tenis - łatwe wygrane Djokovica i Alcaraza Kandydaci do triumfu w turnieju olimpijskim w tenisie Novak Djokovic i Carlos Alcaraz, zaliczyli łatwe zwycięstwa w Paryżu. W pierwszej rundzie najwyżej rozstawiony… » więcej 2024-07-27, godz. 16:50 Prognoza pogody na 28 i 29 lipca Jak informuje IMGW, południowa Europa i częściowo zachodnia będą w zasięgu wyżów. Pozostała część kontynentu znajdzie się pod wpływem niżów łączących… » więcej 2024-07-27, godz. 16:50 Ekstraklasa piłkarska - Stal - GKS 0:1 (wynik) Stal Mielec - GKS Katowice 0:1 (0:1). Bramki: 0:1 Arkadiusz Jędrych (31-karny). Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów 5 565. (PAP) rcz/ mak/ cegl/… » więcej 2024-07-27, godz. 16:50 Paryż/kolarstwo - Skalniak-Sójka: przewróciłam się na rondzie, liczyłam na 7-8. miejsce Australijka Grace Brown zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w kolarskiej jeździe indywidualnej na czas. Agnieszka Skalniak-Sójka zajęła 12… » więcej 2024-07-27, godz. 16:40 Włochy/ Via Appia - Królowa Dróg wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Najstarsza rzymska droga Via Appia, nazywana Królową Dróg, została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Decyzja zapadła podczas obrad komitetu… » więcej 2024-07-27, godz. 16:40 1. liga piłkarska – Chrobry – Bruk-Bet 0:4 Chrobry Głogów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:4 (0:0). Bramki: 0:1 Wojciech Jakubik (55), 0:2 Kacper Karasek (72-karny), 0:3 Wojciech Jakubik (80), 0:4… » więcej 2024-07-27, godz. 16:40 Paryż/triathlon - deszcz pogorszył jakość wody w Sekwanie, ale zawody mają odbyć się zgodnie z planem Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu zapewniają, że wtorkowy triathlon odbędzie się zgodnie z planem, choć deszcz pogorszył jakość wody w Sekwanie… » więcej 2024-07-27, godz. 16:40 Laos/ Blinken zaniepokojony chińskimi prowokacjami wokół Tajwanu i wsparciem dla Rosji Sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraził zaniepokojenie podczas sobotniego spotkania ze swoim chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi prowokacjami ChRL wokół… » więcej 2024-07-27, godz. 16:40 Paryż/kolarstwo - jazda indywidualna na czas kobiet (wyniki) Wyniki jazdy indywidualnej na czas kobiet (32,4 km): 1. Grace Brown (Australia) 39.38 2. Anna Henderson (Wielka Brytania) strata 1.31 3. Chloe Dygert (USA)… » więcej 2024-07-27, godz. 16:30 Pomorskie/ Jedno kąpielisko w Łebie z zakazem kąpieli; w pozostałych woda jest czysta W związku z wykryciem w wodzie bakterii Escherichia coli na kąpielisku w Łebie przy plaży A wprowadzono zakaz wchodzenia do wody - poinformowała w sobotę… » więcej
36373839404142
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »