"Jak smakuje Podgórze? Słyszymy od razu dziesiątki odpowiedzi – bo każdemu inaczej. W czasie tegorocznych XX już Podgórskich Dni Otwartych Drzwi smakami karmić będziemy i ciało, i duszę, bo jak inaczej poznać smaki dziedzictwa. Podgórze jest czekoladowe, słone, pachnie chlebem, od czasu do czasu kawą, także zbożową, w niektórych zakamarkach czujemy też ostrą woń wódki Krakus. Zdecydowanie smakuje wodą siarczanową z Uzdrowiska Mateczny-Zdrój, niektórym zaś pozostaje w pamięci smak +buzera+ albo papryki od +Bułgarów+" – czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia Podgórze, organizatora przedsięwzięcia.

Zgodnie z programem, XX Podgórskie Dni rozpoczną się w piątek w Muzeum Podgórza, skąd wyruszy spacer, przybliżający podgórskie historie. Wycieczka zakończy się na podwórku Zespołu Szkół Gastronomicznych nr 2 im. Odona Bujwida.

Najwięcej wydarzeń zaplanowano na sobotę i niedzielę. Wśród obiektów, które będzie można zwiedzić w towarzystwie przewodników, będą m.in. Fabryka Emalia Oskara Schindlera, najmniejszy kościół w Krakowie – kościółek św. Benedykta, fort nr 31 pod św. Benedyktem, nowa siedziba Teatru KTO, wypożyczalnia kaset VHS, pracownia pozłotnicza. Oprowadzanie po swoim terenie zapowiedział szpital psychiatryczny im. dr. Józefa Babińskiego. Oprócz prezentacji zabytków i wystawy sztuki pacjentów, przewidziano degustację szarlotki kobierzyńskiej, wypiekanej w szpitalnej pracowni kulinarnej od 40 lat według niezmiennej receptury.

Udział w wydarzeniach jest bezpłatny.

Tereny starego Podgórza należały niegdyś do miasta Kazimierz (później żydowskiej dzielnicy Krakowa). W latach 1784-1915 Podgórze stało się odrębnym miastem, później zostało dzielnicą Krakowa. Wśród najbardziej charakterystycznych dla tej części Krakowa obiektów są Rynek Podgórski, kościół św. Józefa, kopiec Krakusa, Muzeum Fabryka Emalia Oskara Schindlera, Apteka "Pod Orłem".(PAP)

autor: Beata Kołodziej

bko/ pat/