GITD: montaż odcinkowego pomiaru prędkości na drodze wojewódzkiej 871 rozpocznie się w grudniu
Według informacji przekazanej PAP przez rzeczniczkę GITD po przeprowadzonych analizach bezpieczeństwa, wizjach lokalnych oraz uzgodnieniach przeprowadzonych w ramach Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, wytypowano do kontroli odcinek drogi wojewódzkiej nr 871 pomiędzy Stalową Wolą a Jamnicą o długości ok. 6,5 km. "Kontrole będą prowadzone w obu kierunkach ruchu" - zaznaczyła Monika Niżniak.
"Kamery zostaną zamontowane nad jezdnią na tzw. bramownicach. System kamer automatycznie określi czas wjazdu i wyjazdu z kontrolowanego odcinka drogi, a to pozwoli wyliczyć średnią prędkość, z jaką poruszał się pojazd. Łączność urządzenia z systemem centralnym CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym - PAP), będzie prowadzona za pomocą transmisji GSM" - tłumaczyła.
Wskazała, że kluczową zaletą odcinkowego pomiaru prędkości jest "jego zasięg i możliwość nakłonienia kierowców do przestrzegania przepisów na dłuższym odcinku drogi". "Kończą się już prace przygotowawcze, m.in. dotyczące zaprojektowania zmian w organizacji ruchu i zlokalizowania przyłącza energetycznego" - wyjawiła.
"Konieczne było ujednolicenie dopuszczalnej prędkości. Zgodnie z ustaleniami z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, na kontrolowanym odcinku drogi wojewódzkiej nr 871, kierowcy będą mogli jechać z maksymalną prędkością – 80 km/h" - przekazała.
Podała, że zgodnie z przyjętym harmonogramem, montaż niezbędnej infrastruktury i samych urządzeń rozpocznie się w grudniu. "CANARD GITD planuje uruchomić urządzenia w grudniu tego roku. Ostateczny termin uruchomienia jest uzależniony od wykonania podłączenia do sieci energetycznej przez zakład energetyczny" - dodała.
Wcześniej o zainstalowaniu odcinkowego pomiaru prędkości na drodze wojewódzkiej 871 poinformował PAP wiceminister infrastruktury Rafał Weber. "Uzyskaliśmy od policji dane statystyczne o wypadkach, które miały miejsce na tym odcinku w ciągu ostatnich lat" - podkreślił Rafał Weber.
Wiceszef resortu infrastruktury wskazał, że z analizy wynika, że od 2015 roku na tym odcinku drogi zginęło osiem osób w 22 wypadkach, a 26 osób zostało rannych. "Ta statystyka jest przerażająca i jest problem z tym odcinkiem drogi wojewódzkiej" - przekazał.
"Najlepszym rozwiązaniem jest zainstalowanie odcinkowego pomiaru prędkości. Uspokoi to ruch tak, aby wszyscy ci, którzy korzystają z tego odcinka drogi wojewódzkiej jeździli zgodnie z prawem, czyli jeździli bezpiecznie" - zaznaczył.
"Odcinkowe pomiary prędkości są to jedne z elementów, które są wdrażane w takich czułych i wrażliwych miejscach, w których dochodzi do dużej liczby wypadków, w których prędkość rozwijana przez kierowców jest zbyt duża. Odcinkowy pomiar prędkości ma tę sytuację uspokoić, ma tę prędkość obniżyć tak, aby bezpieczeństwo zostało tam zapewnione" - dodał.
Na tym odcinku drogi na początku lipca doszło do tragicznego wypadku. 37-letni Grzegorz G., kierujący audi S7, prawdopodobnie w trakcie wyprzedzania, zderzył się z jadącym z naprzeciwka audi A4, którym jechały trzy osoby: 37-latka, jej 39-letni mąż i ich dziecko - 2,5-roczny chłopiec.
Mimo reanimacji nie udało się uratować kobiety i mężczyzny jadących audi A4. Natomiast ich synek i kierowca z audi S7 trafili do szpitala. Dziecko miało złamaną nóżkę. Grzegorz G. w wypadku odniósł obrażenia jamy brzusznej i przeszedł operację ratującą życie. Obecnie 37-latek przebywa w areszcie.
Według ustaleń prokuratury, 37-latek w chwili wypadku jechał z prędkością co najmniej 120 km/godz., a badanie alkomatem po upływie około 3 godz. od wypadku wykazało 1,7 promila alkoholu w jego organizmie.
G. usłyszał zarzuty spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu od dwóch do 12 lat więzienia.
Małżeństwo, które zginęło w wypadku, osierociło trójkę dzieci w wieku od 2,5 od 10 lat. (PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj
bf/ lena/